Jak w pełni zrezygnowałem z Google (i Ty też możesz)

Minął rok od opublikowania tego tekstu, a ja nadal jestem wolny od Google! Oto moja dalsza opowieść o tym, jak to jest żyć poza bańką Google’a i dlaczego bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musimy nasilić walkę o wolną, otwartą i zdecentralizowaną sieć.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy podjąłem zaskakująco trudną, czasochłonną i pouczającą misję – całkowicie zrezygnować z używania produktów tylko jednej firmy – Google. To, co powinno być prostym zadaniem, było w rzeczywistości wieloma godzinami badań i testów. Ale udało mi się. Dziś jestem wolny od Google’a, należę do ostatecznej cyfrowej mniejszości zachodniego świata, kogoś, kto nie używa produktów dwóch najbardziej wartościowych firm technologicznych na świecie (tak, nie używam też Facebooka).

Ten przewodnik ma na celu pokazanie ci, jak zrezygnowałem z Googleverse, a także alternatywy, które wybieram w oparciu o moje własne badania i osobiste potrzeby. Nie jestem technologiem ani koderem, ale moja praca jako dziennikarza wymaga ode mnie świadomości kwestii bezpieczeństwa i prywatności.

Wybrałem wszystkie te alternatywy wyłącznie na podstawie ich zalet, użyteczności, kosztów i tego, czy mają funkcjonalność, której pożądałem. Moje wybory nie są uniwersalne, ponieważ odzwierciedlają moje własne potrzeby i pragnienia. Nie odzwierciedlają one również żadnych interesów handlowych. Żadna z alternatyw wymienionych poniżej nie zapłaciła mi ani nie daje mi żadnej prowizji za cytowanie ich usług.

W tym rzecz. Nie nienawidzę Google. W rzeczywistości, nie tak dawno temu, byłem wielkim fanem Google. Pamiętam moment, kiedy po raz pierwszy odkryłem jedną niesamowitą wyszukiwarkę z powrotem w późnych latach 90-tych, kiedy byłem jeszcze w szkole średniej. Google było o lata świetlne przed alternatywami takimi jak Yahoo, Altavista, czy Ask Jeeves. To naprawdę pomogło użytkownikom znaleźć to, czego szukali w sieci, która była, w tym czasie, bałagan zepsutych stron internetowych i straszne indeksy.

Google wkrótce przeniósł się z tylko wyszukiwanie do dostarczania innych usług, z których wiele objął. Byłem wczesnym użytkownikiem Gmaila w 2005 roku, kiedy można było do niego dołączyć tylko poprzez zaproszenia. Wprowadzono wątki rozmów, archiwizację, etykiety i była to bez wątpienia najlepsza usługa poczty elektronicznej, z jakiej kiedykolwiek korzystałem. Gdy w 2006 roku Google wprowadził swój Kalendarz, rewolucyjne okazało się to, jak łatwo można było oznaczać kolorami różne kalendarze, wyszukiwać wydarzenia i wysyłać udostępnione zaproszenia. Dokumenty Google, wprowadzone w 2007 roku, były równie niesamowite. Podczas mojej pierwszej pracy w pełnym wymiarze godzin, popchnąłem mój zespół, aby zrobić wszystko jako arkusz kalkulacyjny Google, dokument lub prezentacja, która może być edytowana przez wielu z nas jednocześnie.

Jak wielu, byłem ofiarą Google Creep. Wyszukiwanie doprowadziło do poczty e-mail, do dokumentów, do analityki, zdjęć i dziesiątków innych usług, z których wszystkie zbudowane są na wierzchu i połączone ze sobą. Google zmieniło się z firmy wypuszczającej użyteczne produkty w taką, która zniewoliła nas, i internet jako całość, w swój aparat do zarabiania pieniędzy, gromadzenia danych. Google jest wszechobecny w naszym cyfrowym życiu w sposób, w jaki żadna inna korporacja nie jest lub nigdy nie była. Jest stosunkowo łatwo zrezygnować z korzystania z produktów innych gigantów technologicznych. Z Apple jesteś albo w iWorld, albo poza nim. To samo z Amazon, a nawet Facebook posiada tylko kilka platform i rezygnacja jest bardziej psychologicznym wyzwaniem niż faktycznie trudne.

Google, jednak, jest osadzony wszędzie. Bez względu na to, co laptop, smartfon, lub tablet masz, są szanse, że masz co najmniej jedną aplikację Google na nim. Google jest synonimem wyszukiwania, map, poczty elektronicznej, naszej przeglądarki, systemu operacyjnego na większości naszych smartfonów. To nawet zapewnia „usługi” i analityki, że inne aplikacje i strony internetowe polegać na, takie jak Uber korzystania z Google Maps do obsługi jego ride-hailing service.

Google jest teraz słowo w wielu językach, a jego globalna dominacja oznacza, że nie ma wielu znanych, lub dobrze wykorzystywane alternatywy dla jego behemoth pakiet narzędzi – zwłaszcza jeśli jesteś prywatność minded. Wszyscy zaczęliśmy używać Google’a, ponieważ pod wieloma względami stanowił on lepszą alternatywę dla istniejących produktów. Ale teraz, nie możemy zrezygnować, bo albo Google stał się domyślny, lub dlatego, że jego dominacja oznacza, że alternatywy nie mogą uzyskać wystarczającej trakcji.

Prawda jest taka, że alternatywy istnieją, wiele z nich rozpoczęło się w latach od Edwarda Snowdena ujawnił udział Google w Prism. Rozpocząłem ten projekt pod koniec zeszłego roku. Po sześciu miesiącach badań, testów i wielu próbach i błędach, udało mi się znaleźć chroniące prywatność alternatywy dla wszystkich produktów Google, których używałem. Niektóre z nich, ku mojemu zaskoczeniu, były nawet lepsze.

Kilka zastrzeżeń

Jednym z największych wyzwań związanych z rzuceniem palenia jest fakt, że większość alternatyw, szczególnie tych w otwartym źródle przestrzeni prywatności, nie jest przyjazna dla użytkownika. Nie jestem technikiem. Mam stronę internetową, rozumiem, jak zarządzać WordPress, i może zrobić kilka podstawowych rozwiązywania problemów, ale nie mogę korzystać z wiersza poleceń lub zrobić cokolwiek, co wymaga kodowania.

Te alternatywy są takie, które można łatwo wykorzystać z większości, jeśli nie wszystkie, funkcjonalność swoich alternatyw Google. Dla niektórych jednak będziesz potrzebował własnego hosta lub dostępu do serwera.

Także, Google Takeout jest twoim przyjacielem. Możliwość pobrania całej mojej historii e-maili i przesłania jej na mój komputer, aby mieć do niej dostęp przez Thunderbird, oznacza, że mam łatwy dostęp do ponad dekady e-maili. To samo można powiedzieć o Kalendarzu i Dokumentach, z których te ostatnie przekonwertowałem do formatu ODT i teraz trzymam w mojej chmurze alternatywnej, opisanej szczegółowo poniżej.

The Easy Ones

DuckDuckGo i Startpage to wyszukiwarki skoncentrowane na prywatności, które nie gromadzą żadnych danych wyszukiwania. Razem zajmują się wszystkim, do czego wcześniej używałam wyszukiwarki Google.

Inne alternatywy: Naprawdę nie wiele, gdy Google ma 74% udziału w rynku globalnym, z resztą głównie z powodu tego, że jest zablokowany w Chinach. Ask.com jest nadal w pobliżu. I jest Bing …

Chrome

Mozilla Firefox – to niedawno dostał dużą aktualizację, która jest ogromna poprawa od wcześniejszych wersji. Jest tworzony przez fundację non-profit, która aktywnie działa na rzecz ochrony prywatności. Naprawdę nie ma żadnego powodu, aby używać Chrome.

Inne alternatywy: Unikaj Opery i Vivaldiego, ponieważ używają Chrome jako swojej podstawy. Brave jest moją drugą przeglądarką.

Hangouts i Google Chat

Jitsi Meet – open source’owa, darmowa alternatywa dla Google Hangouts. Możesz używać go bezpośrednio z przeglądarki lub pobrać aplikację. Jest szybki, bezpieczny i działa na prawie każdej platformie.

Inne alternatywy: Zoom stał się popularny wśród tych w przestrzeni zawodowej, ale wymaga płacenia za większość funkcji. Signal, aplikacja open source do bezpiecznego przesyłania wiadomości, ma również funkcję dzwonienia, ale tylko na telefony komórkowe. Unikaj Skype’a, ponieważ jest on zarówno pożeraczem danych, jak i ma okropny interfejs.

Google Maps

Desktop: Here WeGo – ładuje się szybciej i może znaleźć prawie wszystko, co może Google Maps. Z jakiegoś powodu brakuje im niektórych krajów, np. Japonii.

Mobile: Maps.me – tutaj Mapy były moim początkowym wyborem również tutaj, ale stały się mniej przydatne, gdy zmodyfikowali aplikację, aby skupić się na nawigacji dla kierowców. Maps.me jest całkiem niezłe i ma o wiele lepszą funkcjonalność offline niż Google, co jest bardzo przydatne dla osób często podróżujących, takich jak ja.

Inne alternatywy: OpenStreetMap to projekt, który z całego serca popieram, ale jego funkcjonalność była mocno wybrakowana. Nie mogła nawet znaleźć mojego adresu domowego w Oakland.

Easy but Not Free

Część z tego była spowodowana przez nas samych. Na przykład, gdy szukałem alternatywy dla Gmaila, nie chciałem po prostu przejść na alternatywę od innego giganta technologicznego. To oznaczało nie Yahoo Mail, lub Microsoft Outlook, ponieważ to nie będzie adresować moje obawy prywatności.

Pamiętaj, fakt, że tak wiele usług Google są wolne (nie wspominając o tych z jego konkurentów, w tym Facebook) jest, ponieważ są one aktywnie monetaryzacji naszych danych. Dla alternatyw, aby przetrwać bez tego poziomu monetyzacji danych, muszą nas obciążyć. Jestem gotów zapłacić, aby chronić moją prywatność, ale rozumiem, że nie każdy jest w stanie dokonać tego wyboru.

Pomyśl o tym w ten sposób: Pamiętacie, kiedy wysyłaliście listy i musieliście płacić za znaczki? Albo kiedy kupowałeś tygodniowe planery w sklepie? Zasadniczo, jest to koszt korzystania z prywatności skoncentrowany e-mail lub aplikacji kalendarza. To nie jest takie złe.

Gmail

ProtonMail – został założony przez byłych naukowców CERN i jest oparty w Szwajcarii, kraju z silnymi zabezpieczeniami prywatności. Ale to, co naprawdę przemówiło do mnie o ProtonMail było to, że, w przeciwieństwie do większości innych programów e-mail minded prywatności, był przyjazny dla użytkownika. Interfejs jest podobny do Gmaila, z etykietami, filtrami i folderami, i nie musisz wiedzieć nic o bezpieczeństwie lub prywatności, aby go używać.

Darmowa wersja daje Ci tylko 500MB przestrzeni dyskowej. I optted for a paid 5GB account along with their VPN service.

Inne alternatywy: Fastmail nie jest tak zorientowany na prywatność, ale również ma świetny interfejs. Istnieją również Hushmail i Tutanota, oba z podobnymi funkcjami do ProtonMail.

Kalendarz

Kalendarz Fastmail – to było zaskakująco trudne i podnosi inną kwestię. Produkty Google stały się tak wszechobecne w tak wielu przestrzeniach, że start-upy już nawet nie zawracają sobie głowy tworzeniem alternatyw. Po wypróbowaniu kilku innych przeciętnych opcji, skończyło się na uzyskaniu rekomendacji i wybraniu Fastmail jako podwójnej opcji poczty elektronicznej i kalendarza.

Więcej technicznych

Te wymagają pewnej wiedzy technicznej lub dostępu do usługi hosta. Załączam prostsze alternatywy, które badałem, ale nie zdecydowałem się na nie.

Google Docs, Drive, Photos, and Contacts

NextCloud – w pełni funkcjonalny, bezpieczny, otwarty pakiet chmury z intuicyjnym, przyjaznym dla użytkownika interfejsem. Haczyk tkwi w tym, że będziesz potrzebował własnego hosta, aby korzystać z Nextcloud. Ja już miałem jeden dla mojej własnej strony i byłem w stanie szybko zainstalować NextCloud używając Softaculous na C-Panelu mojego hosta. Będziesz potrzebował certyfikatu HTTPS, który dostałem za darmo od Let’s Encrypt. Nie jest to tak łatwe jak otwarcie konta Google Drive, ale nie jest też zbyt trudne.

Używam Nextcloud jako alternatywy dla przechowywania zdjęć i kontaktów Google, które synchronizuję z moim telefonem za pomocą CalDev.

Inne alternatywy: Istnieją inne opcje open source, takie jak OwnCloud lub Openstack. Niektóre opcje nastawione na zysk też są dobre, ponieważ Dropbox i Box są niezależnymi podmiotami, które nie czerpią zysków z twoich danych.

Google Analytics

Matomo – formalnie nazywany Piwic, jest to platforma analityczna typu self-hosted. Chociaż nie jest tak bogata w funkcje jak Google Analytics, jest bardzo dobra do zrozumienia podstawowego ruchu na stronie, z dodatkową zaletą, że nie przekazujesz danych o ruchu do Google.

Inne alternatywy: Niewiele tak naprawdę. OpenWebAnalytics jest kolejną opcją open source, i istnieje kilka for-profit alternatywy zbyt, takie jak GoStats i Clicky.

Android

LineageOS + F-Droid App Store. Niestety, świat smartfonów stał się dosłownym duopolem, z Androidem Google’a i iOS Apple’a kontrolującym cały rynek. Kilka użytecznych alternatyw, które istniały kilka lat temu, takich jak Blackberry OS lub Mozilla’s Firefox OS, nie są już utrzymywane.

Więc następną najlepszą opcją jest Lineage OS: prywatność minded, open source wersja Androida, który może być zainstalowany bez usług Google lub Apps. Wymaga trochę wiedzy technicznej, jak proces instalacji nie jest całkowicie proste, ale działa naprawdę dobrze, i brakuje bloatware, który pochodzi z większości instalacji Android.

Inne alternatywy: Ummm…Windows 10 Mobile? PureOS wygląda obiecująco, podobnie jak UbuntuTouch.

Niespodziewane wyzwania

Po pierwsze, zajęło to znacznie więcej czasu niż planowałem z powodu braku dobrych zasobów na temat użytecznych alternatyw, oraz wyzwania w przenoszeniu danych z Google na inne platformy.

Ale najtrudniejszą rzeczą była poczta elektroniczna, i nie ma to nic wspólnego z ProtonMail lub Google.

Przed dołączeniem do Gmaila w 2004 roku, prawdopodobnie zmieniałem pocztę elektroniczną raz w roku. Moje pierwsze konto było w Hotmailu, a potem korzystałem z Mail.com, Yahoo Mail i dawno zapomnianych usług, takich jak Bigfoot. Nigdy nie przypominam sobie, żebym miał jakiś problem, gdy zmieniałem dostawcę poczty elektronicznej. Po prostu powiedziałbym wszystkim moim znajomym, żeby zaktualizowali swoje książki adresowe i zmienili adresy e-mail na innych kontach internetowych. Kiedyś trzeba było regularnie zmieniać adresy e-mail – pamiętaj, jak spam przejąłby starsze skrzynki odbiorcze?

W rzeczywistości jedną z najlepszych innowacji Gmaila była jego zdolność do filtrowania spamu. Oznacza to, że nie trzeba już zmieniać adresów e-mail.

Email jest kluczem do korzystania z internetu. Potrzebujesz go, aby otworzyć konto na Facebooku, korzystać z bankowości online, pisać na forach dyskusyjnych i wielu innych. Więc kiedy przełączasz konta, musisz zaktualizować swój adres e-mail na wszystkich tych różnych usług.

Do mojego zaskoczenia, zmiana z Gmaila dzisiaj jest duży kłopot z powodu wszystkich miejsc, które wymagają adresów e-mail do skonfigurowania konta. Kilka stron nie pozwala już zrobić to z backendu na własną rękę. Jedna z usług faktycznie wymagała ode mnie zamknięcia konta i otwarcia nowego, ponieważ nie byli w stanie zmienić mojego adresu e-mail, a następnie ręcznie przenieśli dane mojego konta. Inni zmusili mnie do zadzwonienia do działu obsługi klienta i poprosić o zmianę konta e-mail, co oznacza czas stracony na hold.

Jeszcze bardziej zdumiewające, inni zaakceptowali moją zmianę, a następnie nadal wysyłać wiadomości na moje stare konto Gmail, wymagające kolejnego telefonu. Inni byli jeszcze bardziej irytujący, wysyłając niektóre wiadomości na mój nowy adres e-mail, ale wciąż używając mojego starego konta do wysyłania innych e-maili. Stało się to tak uciążliwe, że w końcu zostawiłem moje konto Gmail otwarte przez kilka miesięcy obok mojego nowego konta ProtonMail tylko po to, aby upewnić się, że ważne wiadomości e-mail nie zostaną utracone. To był główny powód, dla którego zajęło mi to sześć miesięcy.

Ludzie tak rzadko zmieniają swoje e-maile w dzisiejszych czasach, że większość platform firmowych nie jest zaprojektowana do radzenia sobie z tą możliwością. Jest to wymowny znak smutnego stanu sieci dzisiaj, że łatwiej było zmienić swój e-mail z powrotem w 2002 roku niż w 2018 roku. Technologia nie zawsze idzie do przodu.

So, Are These Google Alternatives Any Good?

Some are actually better! Jitsi Meet działa płynniej, wymaga mniejszej przepustowości i jest bardziej przyjazny dla platform niż Hangouts. Firefox jest bardziej stabilny i mniej wciąga pamięć niż Chrome. Kalendarz Fastmaila ma o wiele lepszą integrację stref czasowych.

Inne są odpowiednimi odpowiednikami. ProtonMail ma większość funkcji Gmaila, ale brakuje mu kilku przydatnych integracji, takich jak Boomerang email scheduler, którego używałem wcześniej. Brakuje mu też interfejsu Kontakty, ale do tego używam Nextcloud. Mówiąc o Nextcloud, jest to świetny hosting plików, kontaktów i ma fajne narzędzie do notatek (i wiele innych wtyczek). Ale nie ma tak bogatych funkcji wieloedytowych jak Google Docs. Nie znalazłem jeszcze realnej alternatywy w moim budżecie. Jest Collabora Office, ale to wymaga ode mnie aktualizacji mojego serwera, coś, co nie jest wykonalne dla mnie.

Niektóre zależą od lokalizacji. Maps.me jest w rzeczywistości lepsze niż Google Maps w niektórych krajach (takich jak Indonezja) i znacznie gorsze w innych (w tym w Ameryce).

Inne wymagają ode mnie poświęcenia niektórych cech lub funkcjonalności. Piwic to Google Analytics biednego człowieka, i brakuje mu wielu szczegółowych raportów lub funkcji wyszukiwania tego pierwszego. DuckDuckGo jest w porządku dla ogólnych wyszukiwań, ale ma problemy z konkretnymi wyszukiwaniami, a zarówno on, jak i StartPage czasami zawodzą, gdy szukam treści w języku innym niż angielski.

In the End, I Don’t Miss Google at All

W rzeczywistości, czuję się wyzwolony. Być tak zależnym od jednej firmy dla tak wielu produktów jest formą służebności, zwłaszcza gdy twoje dane są tym, czym często płacisz. Co więcej, wiele z tych alternatyw jest w rzeczywistości lepszych. I jest prawdziwy komfort wiedząc, że jesteś w kontroli swoich danych.

Jeśli nie mamy wyboru, ale do korzystania z produktów Google, to tracimy to, co niewiele władzy mamy jako konsumenci.

Chcę Google, Facebook, Apple, i innych gigantów technologicznych, aby przestać brać użytkowników za pewnik, aby przestać próbować zmusić nas wewnątrz swoich wszechogarniających ekosystemów. Chcę również, aby nowi gracze mogli się pojawić i konkurować, tak jak kiedyś nowe narzędzie wyszukiwania Google mogło konkurować z ówczesnymi gigantami branży – Altavistą i Yahoo, czy też sieć społecznościowa Facebooka była w stanie konkurować z MySpace i Friendsterem. Internet był lepszym miejscem, ponieważ Google dał nam możliwość lepszego wyszukiwania. Wybór jest dobry. Tak jak przenośność.

Dzisiaj, niewielu z nas nawet próbuje innych produktów, ponieważ jesteśmy po prostu tak przyzwyczajeni do Googling. Nie zmieniamy maili, bo to trudne. Nawet nie próbujemy używać alternatywy dla Facebooka, ponieważ wszyscy nasi przyjaciele są na Facebooku. Rozumiem.

Nie musisz całkowicie rezygnować z Google. Ale daj innym alternatywom szansę. Możesz być zaskoczony i przypomnieć sobie, dlaczego kochałeś sieć w tamtych czasach.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.