Duże włosy, nie dbasz o nie? Bardziej jak duże włosy, nie można nosić kapeluszy, nie można wyjść w deszczu, nie można iść do łóżka z mokrymi włosami … lista jest długa!
1. Czyszczenie popołudnia na spotkanie w salonie. Po prostu wiesz, że to potrwa tak długo. (Ostatnim razem, kiedy się strzygłam, trwało to trzy godziny. Założę się, że myślisz, że żartuję, ale nie jestem.) Punkty bonusowe, jeśli kiedykolwiek usiadłaś przed lustrem i stylista powiedział: „Wow, masz dużo włosów!”.
2. Wypróbowanie nowego stylisty. Nie możesz powierzyć swoich włosów byle komu. Co, jeśli ona nigdy nie pracowała z takimi włosami jak Twoje? To samo tyczy się większości produktów, i możesz zapomnieć o „podróżnym” rozmiarze czegokolwiek.
3. Powiedziano Ci, że masz „dobre” włosy. Często używany jako kod dla „biały”, ten również ma tendencję do towarzyszenia wariacjom „So-and-So ma szczęście, bo ma dobre włosy/skórę/figurę” lub „Przynajmniej nie dostałaś 'złych’ włosów” lub „Och, nie wiedziałem, że jesteś Latynoską/Afro-Latynoską, masz takie dobre włosy” lub dowolnej liczbie innych zdań, które ludzie uważają za komplementy, ale tak naprawdę nimi nie są.
4 . To jest twój koszmar.
5. Tak samo jest z tym.
6. A to, ugh.
7. Wilgotność. Czy muszę mówić więcej? Również, skrupulatnie spędzając rano suszenie, prostowanie i układanie włosów do poddania się, tylko po to, aby złapać się w deszczu. To jak, po co się męczyć?
8. Noszenie kapeluszy. Tak, powodzenia z tym.
9. Twoje włosy potrzebują całego dnia, aby wyschnąć. Jest to szczególnie denerwujące w zimie: Hmmm … obudzić się dodatkowe 90 minut wcześniej, aby wysuszyć włosy, lub wyjść na zewnątrz z mokrymi włosami i wejść do biura z w pełni uformowanymi soplami dyndającymi z mojej głowy? Ojej, jakkolwiek wybiorę?
10. Również wiecznie trwa kręcenie lub prostowanie. „Nie, przykro mi, nie mogę iść na brunch dzisiaj. Moja kuzynka wychodzi dziś za mąż i muszę teraz włożyć wałki, żeby za sześć godzin moje włosy wyglądały choć w połowie przyzwoicie.”
11. Twoje włosy dostają się wszędzie. I naprawdę mam na myśli wszędzie. (Użyj swojej wyobraźni!)
Śledź Alannę na Twitterze.