Trwająca krajowa debata na temat praktyk zatrudnienia amerykańskich firm i prywatnych firm kapitałowych za granicą zawiera dwa zwroty, które raczej mylą niż wyjaśniają kwestie: offshoring i outsourcing. Dla większości Amerykanów, wyrażenia te są wymienne, odnosząc się do agonizing utraty miejsc pracy tutaj w Stanach Zjednoczonych, wiele w produkcji, do pracowników za granicą – z pomocą i podżeganiem przez amerykańskich firm i inwestorów.
Indeed, duży odsetek Amerykanów są zaniepokojeni o miejsca pracy przeniesienie ze Stanów Zjednoczonych do innych krajów. I nie przywiązują oni zbytniej wagi do tego, czy te miejsca pracy pozostają w danej firmie, czy też są zlecane stronie trzeciej, gdy ostatecznym rezultatem jest utrata miejsc pracy w kraju. Dlatego większość Amerykanów uważa debaty na temat outsourcingu i offshoringu za bezsensowne. Dla nich wszystko sprowadza się do zagranicznego outsourcingu miejsc pracy.
Zanim jednak przedstawimy pięć najważniejszych faktów na temat zagranicznego outsourcingu, najpierw ustalmy właściwe definicje. Według Plunkett Research, wiodącej grupy badawczej zajmującej się outsourcingiem i praktykami offshoringu, offshoring odnosi się do:
Tendencji wśród wielu firm amerykańskich, japońskich i zachodnioeuropejskich do wysyłania zarówno pracy opartej na wiedzy, jak i pracy produkcyjnej do firm zewnętrznych w innych krajach. Często celem jest skorzystanie z niższych płac i kosztów operacyjnych.
Różni się to od outsourcingu, który Plunkett Research definiuje jako „wynajęcie firmy zewnętrznej do wykonania zadania, które w przeciwnym razie zostałoby wykonane wewnętrznie przez firmę”. Różnica polega na tym, że outsourcing może odbywać się w granicach naszego kraju lub za granicą. Ale dla celów tej kolumny będziemy badać kombinację outsourcingu do innych krajów i offshoringu, i odnosić się do kombinacji tych praktyk jako „outsourcingu zagranicznego”.
Więc jak wszechobecny jest outsourcing zagraniczny w naszej gospodarce? Kompleksowe dane na temat zamorskich praktyk outsourcingowych są trudne do ustalenia, w dużej mierze z powodu ograniczonych informacji rządowych, które, według Congressional Research Service, „nie zostały zaprojektowane w celu powiązania zysków lub strat w zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych, zarówno w odniesieniu do poszczególnych miejsc pracy, poszczególnych firm, jak i w ujęciu całościowym, z zyskami i stratami miejsc pracy za granicą.”
Co więcej, firmy starają się ograniczyć ujawnianie swoich zamorskich praktyk outsourcingowych, co prowadzi badaczy do przekonania, że nawet najbardziej rozbudowane metodologie wychwytują tylko jedną trzecią wszystkich przesunięć produkcji. Mimo to, istnieją ważne czynniki, aby zrozumieć o outsourcingu, jak debata czyni swoją drogę z powrotem na scenie krajowej. Oto pięć najważniejszych trendów:
1. W latach 2000. amerykańskie firmy międzynarodowe przeniosły miliony miejsc pracy za granicę. Dane z Departamentu Handlu USA wykazały, że „Międzynarodowe korporacje amerykańskie, wielkie markowe firmy, które zatrudniają jedną piątą wszystkich amerykańskich pracowników… zmniejszyły swoje siły robocze w USA o 2,9 miliona w latach 2000, jednocześnie zwiększając zatrudnienie za granicą o 2,4 miliona.”
Co więcej, niedawna analiza Wall Street Journal wykazała, że „Trzydzieści pięć dużych amerykańskich firm międzynarodowych zwiększyło liczbę miejsc pracy o wiele więcej niż w latach 2000.W ciągu ostatnich dwóch lat trzydzieści pięć dużych amerykańskich firm wielonarodowych zwiększyło liczbę miejsc pracy znacznie szybciej niż inni amerykańscy pracodawcy, ale prawie trzy czwarte tych miejsc pracy znajdowało się za granicą.”
2. W miarę rozwoju outsourcingu zagranicznego, amerykańska produkcja ucierpiała najbardziej. Według raportu Working America na temat outsourcingu, „zatrudnienie w przemyśle spadło z wysokiego poziomu 19,5 miliona pracowników w czerwcu 1979 roku do 11,5 miliona pracowników w grudniu 2009 roku, co oznacza spadek o 8 milionów pracowników w ciągu 30 lat. Pomiędzy sierpniem 2000 roku a lutym 2004 roku miejsca pracy w sektorze produkcyjnym były likwidowane przez 43 kolejne miesiące – najdłuższy taki okres od czasów Wielkiego Kryzysu. Liczba zakładów produkcyjnych również gwałtownie spadła w ostatniej dekadzie, zmniejszając się o ponad 51 000 zakładów, czyli 12,5 procent, w latach 1998-2008. Te stabilne miejsca pracy dla klasy średniej były siłą napędową amerykańskiej gospodarki przez dziesięciolecia, a ich utrata wyrządziła znaczne szkody społecznościom w całym kraju.
3. Globalny przemysł produkcji kontraktowej elektroniki osiągnął oszałamiający przychód w wysokości 360 miliardów dolarów w 2011 roku i oczekuje się, że do 2015 roku wzrośnie do 426 miliardów dolarów. Na tę kwotę składają się firmy, z których wiele to firmy amerykańskie, zlecające produkcję swoich wyrobów firmom zewnętrznym, głównie z krajów trzeciego świata, w których koszty pracy są niższe. Chociaż liczba ta nie jest wyłącznie amerykańskich firm, duże korporacje, takie jak Apple Inc, która prowadzi całą swoją produkcję na zagranicznych wybrzeżach, i Nike Inc, która zleca całą swoją produkcję obuwia niezależnym firmom zagranicznym, są liderami tego trendu.
4. Prywatne firmy kapitałowe zwiększyły presję na cięcie kosztów za pomocą wszelkich niezbędnych środków, co prowadzi do zwiększenia zagranicznego outsourcingu. Steve Pearlstein, profesor spraw publicznych i międzynarodowych na Uniwersytecie George’a Masona i nagrodzony Pulitzerem felietonista, szczegółowo opisuje zagraniczny outsourcing dokonywany przez firmy private equity w latach 80. ubiegłego wieku, zaczynając od:
Fali przejęć korporacyjnych, z których wiele było niechcianych i nieproszonych. Dyrektorzy korporacji zaczęli się obawiać, że jeśli nie będą prowadzić swoich firm z myślą o maksymalizacji krótkoterminowych zysków i cen akcji, ich firmy staną się celem przejęć, a oni zostaną bez pracy. Z dnia na dzień, outsourcing stał się testem męskości dla kierownictwa korporacji.
Dla firm private equity, które przejęły firmy, „standardową strategią było załadowanie kierownictwa firmy taką ilością akcji i opcji na akcje, że nie wahają się oni podejmować trudnych decyzji, takich jak likwidacja działów, zamykanie zakładów lub zlecanie pracy za granicą.”
5. Koszty pracy są główną siłą napędową korporacji wysyłających miejsca pracy za granicę, ale koszty zagraniczne rosną w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi. Według badania przeprowadzonego w 2012 roku przez Duke’s Fuqua School of business, prawie trzy czwarte respondentów wskazało oszczędności kosztów pracy jako jeden z trzech najważniejszych czynników prowadzących do outsourcingu zagranicznego. Był to dwukrotnie wyższy odsetek odpowiedzi niż w przypadku jakiejkolwiek innej opcji. Jednak według badań przeprowadzonych przez Hackett Group, różnica w kosztach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami zmniejszyła się o prawie 50 procent w ciągu ostatnich ośmiu lat i oczekuje się, że do 2013 roku wyniesie zaledwie 16 procent. Koszty pracy w Chinach i innych miejscach rosną, a w połączeniu z rosnącymi cenami paliwa podnoszącymi koszty wysyłki, argument ekonomiczny za wysyłaniem miejsc pracy za granicę może stać się mniej przekonujący.
Pomimo tych rosnących kosztów, badanie Duke’a wykazało, że „tylko 4 procent dużych firm miało w przyszłości plany przeniesienia miejsc pracy z powrotem do Stanów Zjednoczonych.” Sondaż Duke’a nie określa przyczyn tej niechęci do przenoszenia miejsc pracy z powrotem do naszego kraju, ale kluczowym czynnikiem może być amerykański kodeks podatkowy, który, jak wyjaśnia Seth Hanlon, „nagradza firmy za dokonywanie inwestycji za granicą – i prowadzi do przenoszenia biur, fabryk i miejsc pracy za granicę, nawet jeśli podobne inwestycje w Stanach Zjednoczonych byłyby bardziej opłacalne bez względów podatkowych.”
Alex Lach jest asystentem redaktora w Center for American Progress.