A Brief Oral History of the Worst Nicknames in the NBA

Prawdopodobnie znasz Joe Johnsona jako Iso Joe lub Joe Cool. Kevin Garnett nazywa go Joe Jesus, ponieważ „Może nie być tam, kiedy go wzywasz, ale jest tam, kiedy go potrzebujesz.” Ale dekadę temu, szef The Starters J.E. Skeets najwyraźniej postanowił nazwać Johnsona The Armadillo Cowboy. Dlaczego? Najwyraźniej bez żadnego powodu. Niektóre ksywki po prostu istnieją. Brak historii pochodzenia najwyraźniej nie powstrzymał Neila Everetta z ESPN czy Erica Collinsa z Charlotte Hornets od używania go, więc dlaczego teraz przestać?

Bean Burrito – Nick Young

W przeciwieństwie do Aryi Stark, Nick Young jest człowiekiem o wielu imionach. Jego koledzy z drużyny nazywali go Noodles w USC, a on był The City przez jakiś czas. Prawdopodobnie najlepiej znacie go jako Swaggy P. Ale przez jeden debiutancki sezon w Wizards, Nick Young był najwyraźniej nazywany Bean Burrito. The Washington Post’s Dan Steinberg opowiada tę historię:

To było przekazywane z pokolenia na pokolenie,” powiedział Young. „Tylko wielkie legendy miały na imię Burrito. Michaela Jordana nazywali 'Black Bean Burrito’, bo był ciemnoskóry, a jego głowa przypominała fasolę. Kobe był nazywany guacamole.

Tylko Nick Young miałby czelność nazwać siebie po MJ i Kobe. Nawet Dion Waiters był na tyle odważny, że nazwał się tylko Kobe Wade. A poza tym, kim jest ten idiota od burrito, który zdecydował, że Kobe nazywa się Guacamole, skoro na drugie imię ma dosłownie 'Bean’?

Big Honey – Nikola Jokic

Big Honey należy do długiej linii doskonałych 'dużych’ ksywek NBA, takich jak Big Shot Bob (Horry), Big Baby (Davis), The Big Aristotle (Shaq), The Big Ticket (Garnett) i The Big Fundamental (Duncan). Big Honey to imię, które kolega z drużyny Denver Nuggets Will Barton wymyślił dla fenomenu gładkiego podania, być może było to odniesienie do melaniny Jokica o miodowym odcieniu. The Big Honey Hunt to także tytuł starej książki Berenstain Bears.

Blue Magic – Bradley Beal

Blue Magic to nazwa odżywki do włosów z oleju kokosowego lub specjalnego kremu do polerowania metalu. Była to również nazwa popularnej w latach 70-tych grupy R&B z Filadelfii.

Oczywiście, Blue Magic to również nazwa nadana silnej heroinie sprzedawanej niegdyś przez harlemskiego lorda narkotykowego Franka Lucasa w latach 60-tych, znanej ze swojego niebieskiego koloru i wysokiej czystości (oraz późniejszego wskaźnika przedawkowania). Rzeczywiście, to jest Blue Magic z Bradley Beal, odniesienie do strzału skoku, który jest podobnie tak pure.

Jeden może sobie wyobrazić, że lazurowy kolor Blue Magic był prawdopodobną inspiracją dla Waltera White’a laboratorium mety na Breaking Bad. Oczywiście Blue Magic to także tytuł książki, której współautorem jest właściciel Washington Wizards Ted Leonsis o komputerze osobistym IBM, więc może Beal powinien po prostu trzymać się Big Pandy.

El Chapo – James Harden

Prawdopodobnie wiesz, że El Chapo jest potężnym lordem narkotykowym z meksykańskiego kartelu, który jest teraz w więzieniu o zaostrzonym rygorze, lub uciekł, lub znowu jest w więzieniu, w zależności od dnia. Prawdopodobnie wiesz również, że El Chapo ma paskudną, wyobcowaną brodę nieco przypominającą bałagan mieszków włosowych na twarzy Jamesa Hardena. „El Chapo” nie ma bezpośredniego tłumaczenia, ale pochodzi ze slangu Culiacan, odnosząc się do krótkiego, krępego kolesia. Jest to związane z Chaparrito, który można myśleć o rodzaju jak stary dziadek szczypanie policzki cute, chubby dziecko z dużą ilością policzków do szczypania. Harden najwyraźniej nadał sobie przydomek El Chapo, umieszczając go nad własną szafką w grudniu ubiegłego roku przed meczem z Warriors. I mean… it is pretty hard to lock Harden up…

El Contusión – Manu Ginobili

Manu Ginobili jest typem gracza z nazwiskiem tak unikalnym, że nie potrzeba żadnego pseudonimu. Po co wymyślać kolejne imię, skoro tak fajnie jest po prostu krzyczeć „GINOOOBILIIIII!!!” po wielkim wsadzie? Ale to nie powstrzymało kolegi z drużyny Spurs, Brenta Barry’ego, przed nazwaniem Ginobiliego „El Contusión”, hiszpańskim słowem oznaczającym siniaka, w nawiązaniu do „lekkomyślnego, ale kontrolowanego stylu gry” Manu na boisku. Said Barry: „Wychodziłem przeciwko niemu na treningach i dawałem mu walkę, wiedząc jednocześnie, że obije więcej ludzi, niż sam zostanie obity.”

Count Blockula – Hassan Whiteside

Count Blockula przypomina Ci te stare płatki śniadaniowe z lat 90-tych, które zmieniały Twoje mleko na brązowe i dawały Ci 17 ubytków. To prawdopodobnie stąd Hassan Whiteside wymyślił tę nazwę, monidło, które sam sobie nadał. Nie jest to też pierwszy pseudonim Whiteside’a, który kiedyś nazwał się Agent Block w kolejnej nieudanej próbie. Problem z Count Blockula jest taki, że tak samo niektórzy nazywają Anthony’ego Davisa, a jego unibrow pasuje do tego całego „Count” milion razy lepiej. Innym problemem jest to, że www.countblockula.com odsyła do strony Lego, a nie Heat. Innym problemem jest to, że „Count Blockula” i tak jest głupi.

The Drunken Dribbler – Corey Brewer

Słuchaj, nie wszystkie ksywki mają szalone historie. Ten jest całkiem prosty. Corey Brewer jest dwukrotnym mistrzem NCAA, graczem NBA od dekady i jest panującym NBA Ironmanem, który nie opuścił żadnego meczu od lutego 2014 roku. Ale to nie znaczy, że Brewer potrafi dryblować piłką do kosza i dlatego koledzy z drużyny Uniwersytetu Florydy nazywali go The Drunken Dribbler. Obecnie Brewer zazwyczaj nawet nie zawraca sobie głowy udawaniem dryblingu:

Durantula – Kevin Durant

Nigdy tak naprawdę nie wymyśliliśmy idealnej ksywki dla Kevina Duranta, choć to z pewnością nie powstrzymało ludzi przed próbami. Durantula to oczywiście leniwe portmanteau Duranta i tarantuli – bo Kevin Durant ma osiem włochatych nóg, czy coś w tym stylu? Kevin Durant ma długie kończyny, ale Durantula jest naciągane i KD go nienawidzi.

Kevin Durant powinien być Slim Reaper. Ktoś na Reddit wymyślił to i jest nawet dope artwork do tego, i to jest niesamowite i reprezentatywne dla jego smukłej ramy i zabójczej gry. Ale Durant najwyraźniej nienawidzi też tego, więc zabił to – jak Slim Reaper, którym zawsze miał być.

„Nie jestem tutaj, aby być facetem od, jak sądzę, śmierci”, powiedział Durant w podcaście Billa Simmonsa. „Możecie mnie nazywać 'The Servant’. Lubię służyć wszystkim – moim kolegom z drużyny, woźnym na meczu, kibicom…” Durant później powiedział, że „The Servant” to był żart, rodzaj rzeczy, które powiedziałbyś po tym, jak wypróbowałeś nowy super fajny pseudonim i zostałeś obsrany przez siedem miliardów ludzi na całym świecie.

Gobert Report – Rudy Gobert

Gobert Report to oczywista gra na The Colbert Report, nieistniejącym już satyrycznym programie informacyjnym z Comedy Central. I naprawdę, to nie jest straszny pseudonim, po prostu The Stifle Tower i The French Rejection i Gobzilla są o wiele lepsze. Przypomina też wszystkim trochę za bardzo aktualizację statusu kontuzji, zbyt blisko domu dla gościa, który opuścił swój pierwszy mecz playoffów z kontuzją w 20 sekundach otwierających spotkanie. Jeśli myślicie, że Gobert Report brzmi jak zły podcast Utah Jazz lub okropny tytuł artykułu, to macie rację. Nazwa pochodzi z artykułu Bena Reitera ze Sports Illustrated z lutego 2016 roku.

The Great Rudini – Rudy Gay

Jak wiele sportowych pseudonimów, The Great Rudini został mu nadany przez wieloletniego lokalnego broadcastera. W tym przypadku był to kolorysta Sacramento Kings Jerry Reynolds, były trener Królów z lat 80-tych, który w złotych czasach strasznej koszykówki Królów zaliczył 56-114. Niestety, Wielki Rudini to także pseudonim Rudy’ego z The Cosby Show. To jest mała dziewczynka i odnosi się do jej umiejętności magika, a poza tym, to jest The Cosby Show, więc nie.

Humble Moses – Malcolm Brogdon

Milwaukee’s Malcolm Brogdon ma na drugie imię Moses i jest najwyraźniej bardzo skromnym i pełnym szacunku liderem, człowiekiem, którego marzenia obejmują zarówno wygranie Rookie of the Year, jak i walkę z ubóstwem i głodem na świecie. To inspirujące, ale nie jest to szczególnie onieśmielające, coś jak David „The Admiral” Robinson czy A.C. „The Virgin” Green. Dwaj starsi bracia Brogdona najwyraźniej przed laty nadali mu przydomek Humble Moses.

Paryska Torpeda – Tony Parker

Basketball Reference wymienia zarówno „Paryską Torpedę”, jak i „Ognistego Frankofila” jako przydomki Tony’ego Parkera i okazuje się, że oba pochodzą z jednego niesławnego wywiadu. Trener San Antonio Spurs Greg Popovich jest notorycznie trudnym rozmówcą, a to może prowadzić niektórych reporterów do… innego podejścia. Oto Scoops Callahan wykonujący swoją rutynę z lat 20-tych:

Champ, champ… Opowiedz mi o swoim ognistym frankofilu, paryskiej torpedzie, Tonym Parkerze. Czy może on nadal być waszym głównym człowiekiem od masła i jajek i nadal rozwalać chłopaków z Big D?

Pizza Guy – Isaiah Thomas

Dla gościa o wzroście zaledwie 5’9, który był kiedyś ostatnim wyborem w drafcie, można by pomyśleć, że „Pizza Guy” to wredne przezwisko sugerujące domniemaną niezdolność do zarabiania na życie grą w kosza. Okazuje się jednak, że Pizza Guy to sposób, w jaki Thomas zarabiał na życie – dostarczając nie pizze, ale wersy ze scenariusza reklamowego. Pizza Guys to lokalna franczyza pizzy z Sacramento, a IT zrobił kilka reklam telewizyjnych dla firmy, kiedy grał dla zespołu.

Królowie byli najwyraźniej w żartach, kiedy kiedyś ogłosili, że umieszczą Pizza Guy na koszulce Thomasa w tym, co okazało się być prima aprilisowym żartem. Żart z Sacramento. Może powinni byli skupić się mniej na zdolnościach Isaiaha do dostarczania pizzy, a bardziej na jego zdolności do zdobycia 53 punktów w meczu playoff.

Będziesz szczęśliwy wiedząc, że Pizza Guys ma nowego przedstawiciela Sacramento, strażnika Bena McLemore’a. A sposób, w jaki rozwija się jego kariera, może sprawić, że McLemore będzie chciał przyzwyczaić się do tego monidła.

WOW (Way of Wade) – Dwyane Wade

Self-given names, as a rule, are an abomination. Samoistne nazwy nadane sobie jako schemat marketingowy są obrzydliwością. Cała rzecz WOW była chwytem reklamowym Dwyane Wade wybuchł jako sposób na promowanie jego Way of Wade Li-Ning buty, i to nadal jego strony internetowej i marki osobistej. Ale kiedy próbował zrobić z tego swój przydomek, LeBron odrzucił to gówno, jakby to był layup Andre Iguodali w Finałach. WOW, to jest żenujące.

To nie był pierwszy straszny przydomek D-Wade’a. To jest facet, który próbował sprawić, by wszyscy mówili do niego „Three” przez krótki okres po zdobyciu trzeciego tytułu z Heat. Basketball Reference wymienia także „Pookie” jako przezwisko, które według starej reklamy T-Mobile może używać tylko jego matka.

Instruktor jogi – Rajon Rondo

Rajon Rondo jest wieloma rzeczami, ale instruktor jogi nie jest jedną z nich. Ale to nie powstrzymało długoletniego gracza NBA Steve’a Smitha i jego ekipy telewizyjnej NBA od wymyślenia pseudonimu pewnej ciemnej listopadowej nocy w 2015 roku, odwołując się do zdolności Rondo do kontrowania swojego ciała i kończenia w ruchu ulicznym było powodem nazwy. Czy wyobrażacie sobie pójście na zajęcia jogi prowadzone przez Rajona Rondo? Przychodzi mi do głowy około 48,238,203,817 bardziej relaksujących rzeczy do zrobienia w deszczowy wtorkowy wieczór. Serenity now!

Follow Brandon on Medium or @wheatonbrando for more sports, humor, pop culture, & life musings. Odwiedź archiwum pisarstwa Brandona tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.