Ten artykuł pierwotnie pojawił się na ModernFarmer.com.
Nowe badania pokazują, że pomimo niebotycznych cen kawy w ciągu ostatnich kilku dekad i pozornie imponującego wzrostu liczby osób pijących kawę, które poważnie dbają o swój napój, plantatorzy kawy nie widzą zbyt wielu korzyści. Kawa, jako dobro luksusowe, ma potencjał, aby dokonać ogromnych zmian w sposobie traktowania i wynagradzania rolników. Ale skąd wiesz, czy wspierasz dobrą kawę, czy przyczyniasz się do problemu?
„Ludzie są bardziej świadomi problemów zrównoważonego rozwoju z kawą, ponieważ, wiesz, to nie jest żywność”, mówi Kim Elena Ionescu, dyrektor zrównoważonego rozwoju dla Specialty Coffee Association of America (SCAA) i były kupujący kawę dla renomowanej północno karolińskiej palarni Counter Culture Coffee. „Nie jest to coś odżywczego, nie jest to coś, co jest potrzebne do przeżycia. To jest coś, co konsumujemy dla przyjemności”. Ze względu na jego status jako rodzaj luksusu lub specjalnego przedmiotu, w przeciwieństwie do, powiedzmy, jajka, konsumenci kawy mają możliwość żądania od swoich producentów kawy więcej niż tylko niskie ceny.
I to jest ważne, ponieważ rolnicy kawy są jednymi z najgorzej traktowanych na świecie. W dużej mierze pochodzące z krajów rozwijających się w Ameryce Środkowej, Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji, rolnicy kawy są w obliczu legendarnie ciężkiej pracy, niskie ceny i uprawy, która jest przedmiotem szalejących presji cenowej, jak również różne formy zarazy i choroby.
Są pewne siły pracujące, aby rzeczy lepiej dla rolników kawy, a niektóre z nich są kwantyfikowane z różnych etykiet, sloganów i certyfikatów. Ale to może być trudne do zorientowania się, co do zaufania i co szukać; niektóre ładnie brzmiące frazy okazują się być prawnie bez znaczenia, a niektóre naprawdę wielkie certyfikaty są saddledled z okropnymi nazwami, które zaniżają ich wartość. Ionescu poprowadził nas przez to, jak kupić kawę w sposób, który zapewnia, w miarę swoich możliwości, że rolnicy są opłacani i traktowani uczciwie.
To nie jest doskonały przewodnik; kawa, jak każdy inny produkt uprawiany w kraju rozwijającym się i przeznaczony do kraju rozwiniętego, ma długą drogę do przebycia, zanim różne certyfikaty i przepisy naprawdę zapewniają dobre warunki pracy i płacy dla producentów. Ale to nie powinno cię powstrzymać od prób. To nie każdy produkt, który pozwala działać etycznie każdego ranka.
Więcej z ModernFarmer.com: Why, Exactly, Does Everyone Hate Monsanto?
The Price Difference
Cena kawy jest absurdalnie zmienna: Masowego rynku kawy jak Folgers lub Maxwell House może kosztować około 5 dolarów za funt, podczas gdy ultra-rare kawy, jak Black Ivory Coffee (wykonane z kawy, która przeszła przez system jelitowy słoni) może uruchomić do setek dolarów za funt. Bardziej powszechne „drogie” kawy, palone przez firmy takie jak Counter Culture, Stumptown i Blue Bottle, często kosztują około $20-$29 za funt.
Byłoby łatwo założyć, że droższe kawy będzie przekazać część tej premii na rolników, ale nie zawsze tak jest. „Niekoniecznie można założyć, że wysoka cena oznacza dobre warunki pracy lub że płacąc wysoką cenę, płacimy za zrównoważony rozwój środowiska, chyba że jest to wyraźnie zaznaczone” – mówi Ionescu. „Myślę, że można przyjąć założenie, że jeśli kawa jest tania, warunki środowiskowe i warunki pracy prawdopodobnie nie są dobre.”
Innymi słowy, trzeba kopać trochę głębiej niż tylko metka z ceną. Chcesz się upewnić, że to rolnicy, którzy są dobrze opłacani, a nie detalista lub roaster.
The Fancy Labels
High-end kawa ma tendencję do być pokryte slogany, logo i banery twierdząc wszelkiego rodzaju rzeczy o warunkach gospodarstwa i relacji między rolnikiem a sprzedawcą. Czasami będą to zdjęcia szczęśliwych farmerów lub długie opowieści o tym, jak bardzo dyrektor generalny lokalnej palarni kawy dba o swoje honduraskie farmy.
Postępuj ostrożnie.
Istnieje kilka uzasadnionych odznak, które mogą pojawić się na opakowaniach kawy, do których przejdziemy za chwilę. Ale dosłownie wszystko inne to marketing, który nie ma żadnego prawnego, regulacyjnego wsparcia. To może obejmować niektóre bardzo popularne etykiety!
Dla jednego: Handel bezpośredni. Teoretycznie, odnosi się to do wycinania pośredników i ujawnia, że palacz ma osobisty związek z rolnikiem, co pozwala rolnikowi wziąć większą część zysków. W rzeczywistości? Ten zwrot nie ma absolutnie żadnego znaczenia prawnego. Każdy może je wypowiedzieć. Nie oznacza to, że firmy, które używają tego zwrotu kłamią lub wprowadzają w błąd, ale nawet w najlepszym przypadku, brak formalnej definicji prawnej oznacza, że klient naprawdę nie ma pojęcia, jakie informacje może wyciągnąć z tego zwrotu. „Słowa 'handel bezpośredni’ nie są w ogóle regulowane” – mówi Ionescu. „Więc każda firma może zdefiniować ten termin inaczej i nie ma organu, który określa, co jest, a co nie jest handlem bezpośrednim.”
Inny: Shade grown. Ta definicja jest przydatna w teorii: Oznacza to, że plantacja kawy jest założona z różnymi dużymi, cienistymi drzewami tworzącymi baldachim nad krzewami kawowca. Jest to świetny pomysł; zachowuje naturalny wielopoziomowy charakter środowiska, co pozwala rolnikom uprawiać kawę bez konieczności wyrywania wszystkich innych roślin i zwierząt w okolicy. Pomaga to również zatrzymać wilgoć, dzięki czemu rolnicy zużywają mniej wody, a także utrzymuje glebę w miejscu, zapobiegając erozji. Kawa uprawiana w cieniu jest wspaniała! Wszystko powinno być uprawiane w cieniu! Ale ten zwrot nie jest prawnie wiążący; każdy może go wypowiedzieć, aby oznaczał cokolwiek lub nic. Na szczęście istnieją etykiety, które informują o tym, czy kawa spełnia wymagania dotyczące uprawy w cieniu, ale jeśli na kawie widnieje tylko napis „uprawiana w cieniu”? Nie. Nic nie znaczy.
Więcej z ModernFarmer.com: Why You Should Never Buy a Teacup Pig
The Real Labels
Po pierwsze, najważniejsze: Organic. Ludzie często zakładają, że „organiczny” jest po prostu termin marketingowy, ale w rzeczywistości jest to termin marketingowy z różnych definicji prawnych. Przedmioty opatrzone pieczęcią USDA Organic są weryfikowane przez akredytowanych przez rząd inspektorów i wymagają, aby dane gospodarstwo nie stosowało syntetycznych pestycydów, posiadało plan zapobiegania nadmiernej erozji (prawdziwy problem z roślinami kawy) i było oddalone od roślin nieekologicznych na tyle, aby nieekologiczne nawozy i pestycydy nie „przypadkowo” unosiły się w powietrzu.
Kolejna ważna sprawa: Fair Trade Certified. Jest to bardzo podchwytliwe, ponieważ tylko pełne wyrażenie „Fair Trade Certified” ma znaczenie; „fair trade” samo w sobie, bez etykiety organizacji takiej jak Fairtrade International lub Fair Trade USA, nic nie znaczy. Ale kawa z certyfikatem Fair Trade jest dobra, choć trochę skomplikowana, ponieważ jest podzielona na dwie grupy o podobnych nazwach. Fairtrade International składa się wyłącznie ze spółdzielni drobnych producentów. Fair Trade USA, grupa odłamowa, jest otwarta zarówno dla spółdzielni, jak i pojedynczych gospodarstw (czyli albo dużych posiadłości, albo drobnych rolników, którzy nie są zorganizowani w spółdzielnie). Ale obie wymagają minimalnej ceny za funt dla rolnika (1,40 dolara za nieekologiczny, 1,70 dolara za organiczny, plus 0,20 centa premii na rozwój społeczności dla każdego). Jeśli cena rynkowa jest poniżej tego poziomu, plantatorzy posiadający certyfikat Fair Trade Certified mają pewność, że otrzymają wyższe niż rynkowe stawki. „Fair Trade Certified wyrósł na kawie i rozprzestrzenił się na inne produkty,” mówi Ionescu; możesz znaleźć cukier fair-trade i wiele innych produktów w tych dniach.
Istnieją etykiety, które mają uzasadnione znaczenie, ale są mylące w ich wykonaniu.
Rainforest Alliance Certified jest certyfikatem w porządku, dostarczonym przez organizację pozarządową o tej samej nazwie. Jego nacisk jest ekologiczny, wymaga trochę cienia, trochę czystej wody, trochę prób, aby nie niszczyć środowiska. Jest to również całkiem przyzwoita ochrona przed wykorzystywaniem pracy dzieci. Problem w tym, że choć Rainforest Alliance jest absolutnie prawdziwym certyfikatem z prawdziwymi wymaganiami, to te certyfikaty nie są… bardzo surowe. Po pierwsze, czasami tylko 30 procent kawy w opakowaniu musi spełnić wymogi, aby opakowanie mogło być legalnie oznaczone jako certyfikowane, co jest dość chaotyczne. (Opakowanie musi zawierać informację, że tylko 30 procent kawy jest certyfikowane, a firmy są zobowiązane do zwiększenia skali w czasie, ale nadal). Dla innego, nie wymaga minimalnej ceny zakupu kawy, ani nie robi nic, aby zapewnić bardziej sprawiedliwe płace dla rolników. To jest powszechnie krytykowany, ale to na pewno lepiej niż nic.
UTZ Certified, z pewnością mniej znane certyfikacji, nie jest specyficzny dla kawy, ale jest czasami stosowane. (Jest to również powszechne w czekoladzie.) UTZ jest rolnictwo koncentruje się, pracując w szczególności na zachowanie siedlisk, wykorzystanie wody, stosowanie pestycydów i zapobiegania erozji gleby. Ale to przyciągnęło krytykę za bycie zbyt ogólne, a nie wymaga stosowania drzew cienistych.
Ostatni duży jest jednym z najlepszych, i prawdopodobnie najmniej znany: Bird-Friendly Certified. Certyfikat ten pochodzi ze Smithsonian Migratory Bird Center i wymaga bardzo ścisłego przestrzegania wytycznych dotyczących uprawy kawy w cieniu – nakazuje nawet wysokość baldachimu. Kawa z certyfikatem Bird-Friendly Certified jest również, zgodnie z wymogami, organiczna, co oznacza, że otrzymujesz coś w rodzaju dwóch za jeden. Nazwa certyfikatu nie jest najlepsza; coś takiego jak „bezpośredni handel” brzmi o wiele mocniej i ważniej niż „przyjazny dla ptaków”. Ale ten certyfikat jest niezwykle ważny. Jeśli widzisz zielone i brązowe logo Bird-Friendly na swojej kawie? You’re getting some good stuff.
Ionescu zauważa, że te certyfikaty to nie wszystko. „Samo posiadanie certyfikatu nie gwarantuje, że gospodarstwo jest zrównoważone” – mówi. „Może mieć certyfikat organiczny, ale rolnik może nie zarabiać dużo pieniędzy, albo jakość kawy może nie być dobra”. I w zasadzie nie ma sposobu, aby konsument przypadkowo dowiedzieć się wiarygodnych informacji na temat łańcucha dostaw kawy; firmy mają silną zachętę (w postaci dolarów), aby zaprezentować się jako szczyt ekologicznych, przyjaznych dla środowiska, przyjaznych dla pracy producentów, a brak weryfikacji przez osoby trzecie może sprawić, że trudno jest zaufać żadnej z tych rzeczy.
Ale jest to jeden przypadek, w którym szukanie etykiety może legalnie zrobić różnicę. Warto spróbować.
Więcej z ModernFarmer.com: Raising Backyard Chickens…for Dummies
.