W skoncentrowanych na prywatności, anty-establishmentowych zakątkach internetu, przejście na open source może przynieść ci pewną ilość wiarygodności ulicy. Sygnalizuje to, że nie tylko nie masz nic do ukrycia, ale także witasz resztę świata, aby pomóc uczynić twój projekt lepszym. Dla Ghostery chociaż, firma, która sprawia, że Edward Snowden zalecane bloker reklam, publikując cały swój kod na GitHub czwartek oznacza również oczyszczenie niektórych zamieszania o jego przeszłości.
Przed Ghostery został przejęty w zeszłym roku przez Cliqz, prywatność koncentruje się na przeglądarce internetowej, firmy schemat przychodów zaprosił pewien sceptycyzm. Ghostery zarabiał pieniądze, gdy użytkownicy optowali za udostępnianiem danych o tym, jakiego rodzaju trackery reklamowe napotkali w sieci. Ghostery następnie sprzedawało te dane firmom, takim jak serwisy e-commerce, które wykorzystywały je, by lepiej zrozumieć, dlaczego, powiedzmy, ich strona nie ładuje się zbyt szybko.
Wielu użytkowników Ghostery zmagało się ze zrozumieniem starego, skomplikowanego modelu biznesowego firmy. Wyglądało na to, że Ghostery sprzedaje dane użytkowników – dokładnie to, czego nie chcesz od narzędzia do ochrony prywatności, zaprojektowanego do blokowania reklam i trackerów. „To nigdy nie pasowało do Ghostery jako produktu konsumenckiego”, mówi Jeremy Tillman, dyrektor ds. zarządzania produktem w Ghostery.
Więc wraz z otwarciem źródła, Ghostery ogłasza również dwa nowe, prostsze sposoby zarabiania pieniędzy. Wysiłki te stanowią okno na to, jak firma skupiona na użytkowniku może przetrwać w internecie bez naruszania zaufania klientów – i pożyczyć stronę od wydawców i twórców treści już chętnych do odzwyczajenia się od przychodów opartych na reklamach.
Pierwszą częścią nowego modelu biznesowego będzie Ghostery Insights, płatny produkt premium przeznaczony dla naukowców, dziennikarzy, badaczy i wszystkich innych osób ciekawych ekosystemu stron i trackerów online. To nie jest jeszcze dostępne – i nie jest jeszcze jasne, co analityka będzie zawarte – ale firma mówi, że spodziewają się, że pojawi się jeszcze w tym roku.
’Problem myślę z tym, co Google robi z ich tak zwanych blokerów reklam, jest to, że jest naprawdę zaprojektowany, aby egzekwować i wspierać ich obecny model biznesowy.’
Jeremy Tillman, Ghostery
Drugą częścią będzie Ghostery Rewards, rodzaj systemu marketingu afiliacyjnego, do którego użytkownicy będą mogli się zdecydować. Zaprojektowany jako lekki, będzie okresowo powiadamiał użytkownika o okazjach, takich jak zniżka na pakiet turystyczny lub parę spodni. Odpowiednie oferty będą wyskakiwać, gdy użytkownik odwiedzi np. stronę podróżniczą lub platformę handlu elektronicznego. W pewnym sensie Ghostery usuwa wszystkie reklamy z sieci, a następnie zastępuje niektóre z nich swoimi własnymi. Ale w przeciwieństwie do tradycyjnych reklam internetowych, Ghostery Rewards są ekskluzywne dla tych, którzy korzystają z narzędzia. Mają też być naprawdę przydatne dla konsumentów.
Ghostery Rewards jest podobne do marketingu afiliacyjnego stosowanego przez publikacje takie jak Mashable i Gizmodo Media Group, a także przez niezależnych blogerów. (WIRED również otrzymuje przychody z niektórych powiązanych produktów.) „To jest w 100% oparte na konwersji”, mówi Tillman. „To jest dość dużo cel kampanii, to nie jest wrażenie oparte, to nie jest naprawdę dla nich budować świadomość marki.”
To jest bardzo różny model od innych popularnych blokerów reklam, jak Adblock Plus, który jest również bezpłatny dla użytkowników, ale zarabia pieniądze poprzez jego „akceptowalne programu reklamowego”. Jeśli reklamy spełniają pewne kryteria nakreślone przez firmę, to pozwala im przejść – jeśli zgadzają się dzielić przychody z reklam uzyskane przez whitelisting z Adblock Plus. Firma rozpoczęła również sprzedaż własnych, mniej inwazyjnych reklam pod koniec 2016.
Decyzja o zostaniu firmą open-source ma również swoje własne implikacje dla Ghostery. W tym momencie dziesiątki dużych firm technologicznych, a nawet rząd USA przyczyniają się do publicznego kodu, który może być używany przez każdego. Adblock Plus jest również open source. Otwierając się, Ghostery pozwala potencjalnie bardziej zróżnicowaną grupę twórców oprogramowania, aby pomóc znaleźć dziury w swoim systemie. To może być korzystne, ale jest też ryzyko, że przez ujawnienie swojego kodu, Ghostery może stać się podatny na programistów ad-track, którzy mają na celu ich obejście. „W tym momencie dość dobrze wiadomo, jak działa Ghostery i inne blokery śledzące, nawet przed otwarciem kodu źródłowego” – mówi Tillman. „Zawsze będzie to gra w kotka i myszkę z reklamodawcami, którzy próbują znaleźć nowe sposoby na ominięcie naszej technologii, ale jeśli cokolwiek, przejście na open-source powinno wzmocnić naszą społeczność współpracowników, aby pomóc utrzymać Ghostery na czele krzywej.”
Decyzja o przejściu na open-source, wraz z nowymi źródłami przychodów, reprezentują drugi raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy, że Ghostery próbowało odróżnić się od innych narzędzi do śledzenia reklam. W grudniu firma ogłosiła, że zamierza zacząć używać sztucznej inteligencji do automatycznego wykrywania nowych skryptów śledzących. To odejście od standardowej praktyki porównywania skryptów, które pojawiają się na stronie, do wcześniej ustalonej listy niepożądanych trackerów. Innymi słowy, Ghostery teraz próbuje zatrzymać trackery, których nie widział wcześniej, rzekomo dając mu przewagę nad konkurencją.
Ghostery musi zapewnić jak najwięcej użyteczności, jak to możliwe dla użytkowników, zwłaszcza na rynku, gdzie najwięksi gracze tech rozwinęli swoje własne wbudowane narzędzia ad-blocking. Google, na przykład, wprowadził funkcję dla Chrome w zeszłym miesiącu, który będzie blokować reklamy na stronach, które angażują się w szczególnie irytujące zachowanie, jak automatycznie odtwarzanie dźwięku. Gigant technologiczny, który zarabia większość swoich pieniędzy z reklam, ostatecznie ma nadzieję, że zmiana pomoże powstrzymać ludzi przed pobieraniem narzędzi, takich jak Ghostery, które blokują reklamy całkowicie. Firefox również zablokował śledzenie w trybie prywatnego przeglądania w 2015 roku, a Apple przyniósł tracker-blocking do Safari w zeszłym roku.
„Problem myślę z tym, co Google robi z ich tak zwanych blokerów reklam, jest to, że jest naprawdę zaprojektowany, aby wymusić i wspierać ich obecny model biznesowy”, mówi Tillman.
Ale blokowanie reklam nie tylko zagraża biznesowi Google, ale także negatywnie wpływa na wydawców i niezależnych twórców treści. Jest to napięcie, którego Ghostery jest świadome, nawet jeśli jego nowe wysiłki w zakresie monetyzacji nie odnoszą się do tego bezpośrednio. „Zdajemy sobie sprawę, że gospodarka cyfrowa potrzebuje silnika monetyzacji” – mówi Tillman. „Każde długoterminowe rozwiązanie musi obejmować twórców treści i wydawców.”
System oparty na reklamach, który wspiera gospodarkę cyfrową, jest zepsuty i często poświęca prywatność użytkowników. Wiele publikacji cyfrowych już spędził lata pracy na nowych modeli przychodów. Na razie jednak, inwazyjne reklamy pozostają częścią sieci, a nawet ludzie, którzy blokują je trzeba zarabiać na życie. Ghostery, przynajmniej, próbuje to zrobić w sposób, który nie czyni problemu jeszcze gorszym.