Czy bestie takie jak potwór Frankensteina mogą istnieć w rzeczywistości?

WASZYNGTON – Ludzie są zafascynowani potwornymi stworzeniami, a kultura popularna i folklor są zaludnione przez dziwaczne bestie, od elektrycznie ożywionych zwłok i gigantycznych, włochatych humanoidów do krwiożerczych wampirów i miłosnych ryb-menów.

Czy którykolwiek z tych potworów jest w ogóle możliwy w prawdziwym świecie?

Nie każdy potwór jest naukowo wiarygodny, ale wiele z nich ma swoje podstawy w prawdziwych „potworach” świata naturalnego, donosi grupa ekspertów 31 marca podczas panelu Future Con „Ack, Real Monsters”. Wypowiedzieli się oni na temat tego, co czyni potwora i przedstawili publiczności kilka przerażających przykładów zwierząt, które są tak samo dziwne i niepokojące jak ich fikcyjne odpowiedniki.

Więc, co kwalifikuje się jako „potwór”, tak czy inaczej? To było pytanie zadane przez panelistę Tina Hesman Saey, genetyk-turned-writer w Science News. Interpretacje są różne, ale badanie z lat 70-tych na temat gęstości populacji potworów wodnych w szkockim Loch Ness było dość szczegółowe na ten temat, z autorami nalegającymi, że aby być uznanym za „potwora”, stworzenie musiałoby ważyć co najmniej 220 funtów. (100 kilogramów), według panelistki Bethany Brookshire, pisarki z Science News for Students.

„Wszystko mniejsze nie byłoby 'odpowiednio potworne’,” powiedziała Brookshire.

Kto jest prawdziwym potworem?

Jednym z bardziej znanych i trwałych potworów wprowadzonych przez panel był potwór Frankensteina (często błędnie określany jako „Frankenstein”, nazwisko jego uczonego twórcy). Powstał on w książce „Frankenstein: Or the Modern Prometheus”, napisanej przez Mary Wollstonecraft Shelley i opublikowanej w 1818 roku.

Zszyte z kradzionych części ciała i pobudzone do życia elektrycznością, stworzenie przeraża swojego pana i jest odrzucane przez ludzi, których spotyka. Jednak upiorne działania doktora Frankensteina prawdopodobnie czynią go o wiele większym potworem niż nieszczęsna istota, którą powołał do życia, dodaje Brookshire.

Paneliści „Ack, Real Monsters” (od L do R) Tina Hesman Saey, Susan Milius, Bethany Brookshire i Kali Holder. (Image credit: M. Weisberger/Live Science)

As for the „science” that created the monster, electricity can certainly interact with isolated body parts to generate a muscular response, in a process known as galvanism, the panel members explained. Ale elektrycznie generowanie życia tam, gdzie go nie ma, jest po prostu niemożliwe, powiedzieli.

W powieści, Dr. Frankenstein tworzy potwora z kawałków organów pochodzących z szeregu zwłok. Jednak przeszczepione organy i części ciała są często odrzucane przez ciała gospodarzy; istota, której całe ciało składa się z kawałków i fragmentów z szeregu zwłok, musiałaby mieć dramatycznie stłumiony system immunologiczny, aby wszystkie te części ciała nie odrzucały się nawzajem, powiedział Saey. W rzeczywistości jego układ odpornościowy musiałby zostać stłumiony do tego stopnia, że stworzenie mogłoby przetrwać tylko w ochronnej bańce, dodała.

„Heroiczne sikanie”

Ale podczas gdy potwór Frankensteina był odrażający, niektóre potwory są uważane za dość charyzmatyczne – takie jak wampiry, według panelistki Susan Milius, innej pisarki dla Science News. Podobnie jak komary, wampiry odżywiają się wyłącznie krwią. Ale jeśli ich zwyczaje byłyby naprawdę podobne do tych krwiopijnych owadów, ludzie prawdopodobnie widzieliby je jako o wiele mniej wspaniałe, Milius zasugerowała.

„Jeśli rozmawiasz z naukowcami, którzy badają komary, spędzasz dużo czasu słuchając ich myśli o heroicznym sikaniu,” powiedziała. „Gdybyśmy przynieśli więcej biologicznego realizmu do pokazów wampirów, sikaliby podczas jedzenia”. (Te paskudne owady muszą oddawać mocz podczas karmienia się krwią, aby pozbyć się nadmiaru płynów.)

Ale potwory, które są jeszcze bardziej niesamowite niż wampiry to zombie, według panelistki Kali Holder, stypendystki patologii weterynaryjnej w Smithsonian National Zoological Park w Waszyngtonie, D.C. I w przeciwieństwie do niektórych innych potworów, prawdziwe zombie obfitują w świecie przyrody, stworzone przez pasożytnicze stworzenia, które porywają mózgi innych zwierząt i zamieniają je w bezmyślnych niewolników bez kontroli nad własnym ciałem, tylko po to, aby spełnić zachcianki swoich kontrolerów, powiedział Holder.

Wątroba lancetowata (Dicrocoelium dendriticum), na przykład, prowadzi mrówki na wymuszonym marszu w górę źdźbeł trawy, gdzie prawdopodobnie zostaną zjedzone przez owcę, ponieważ jest to miejsce, gdzie grypa musi być, aby zakończyć swój cykl życia, Holder wyjaśnił. Inny pasożyt, Toxoplasma gondii, wpływa na szczury, wysyłając je na otwartą przestrzeń, zamiast wzdłuż ścian i narożników, i podkręcając ich chemię mózgu tak, że są przyciągane do zapachu kociego moczu, powiedziała. (T. gondii może rozmnażać się tylko w kocich jelitach.)

Wirusy są również bardzo, bardzo dobre w zmienianiu zachowania zwierząt, które zarażają, podobnie jak niektóre rodzaje grzybów z rodzaju Ophiocordyceps, oraz osy, które wykonują rodzaj delikatnej operacji mózgu na karaluchach, dzięki czemu mogą kierować nimi za pomocą własnych anten karaluchów, paneliści powiedzieli publiczności.

Ostatnie pytanie od publiczności dotyczyło tego, co może być następnym trendem w potworach, który zobaczymy w popkulturze. Saey optował za portretami Wielkiej Stopy, podczas gdy Milius przekonywał, że zarodniki grzybów mają „wielki potencjał”. I chociaż Holder już ogłosiła swoją lojalność wobec Drużyny Zombie, entuzjastycznie oddała swój głos na więcej potworów morskich, być może na wzór humanoidalnego człowieka-ryby z ostatniego filmu „Kształt wody”, ale z bardziej głębinowym planem ciała.

„Potrzebujemy czegoś z mackami,” powiedziała.

Oryginalny artykuł na Live Science.

Najnowsze wiadomości

{{ articleName }}

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.