W tej chwili Green Bay Packers zablokowali Kenny’ego Clarka i Davida Bakhtiariego. Czy zobaczymy jeszcze jakieś przedłużenia kontraktów w tym sezonie?
Nawet przed rozpoczęciem sezonu 2020, było już sporo uwagi na offseason Green Bay Packers w 2021 roku i ich nadchodzącej klasie wolnych agentów. I to z dobrych powodów, ta grupa jest naładowana kluczowymi graczami.
Zanim doszło do jakichkolwiek przedłużeń kontraktów, nadchodząca klasa wolnych agentów Green Bay składała się z Kenny’ego Clarka, Davida Bakhtiariego, Aarona Jonesa, Kevina Kinga, Coreya Linsleya i Jamaala Williamsa. Ale po ostatnim przedłużeniu Bakhtiariego, które uczyniło go najlepiej opłacanym ofensywnym liniowym w futbolu, można go zdrapać z tej listy, wraz z Clarkiem, który otrzymał swoje przedłużenie latem.
Więc to pozostawia Jonesa, Kinga, Linsleya i Williamsa z nadzieją, że mogą być kolejnymi graczami, którzy otrzymają nowy kontrakt. Ale wielkie pytanie brzmi: czy któryś z nich?
Jones i Green Bay podobno prowadzili rozmowy kontraktowe od wiosny, a w ciągu ostatnich dwóch sezonów na pewno pokazał swoją wartość dla tego zespołu. Mam na myśli to, że ta ofensywa wygląda znacznie inaczej, gdy jest na boisku w porównaniu do tego, kiedy jest poza nim. Jednak gra to, co może być najbardziej wymienialną pozycją w futbolu, a ze Spotrac projekcją, że następny kontrakt Jonesa płaci mu średnią roczną wartość 13,3 miliona dolarów, to jest prawdopodobnie o wiele za strome dla świadomych salary cap Green Bay Packers.
Przed sezonem można było wysunąć argument, że biorąc pod uwagę jego pozycję, Kevin King był trzecim najważniejszym wolnym agentem za Clarkiem i Bakhtiari, zwłaszcza z tym, jak dobrze grał w 2019 roku. Ale bakcyl kontuzji ugryzł ponownie, a w tej chwili przedłużenie kontraktu wydaje się zbyt ryzykowne, biorąc pod uwagę wszystkie mecze, które King opuścił w swojej karierze.
W międzyczasie Linsley składa sezon kalibru All-Pro, co oznacza, że będzie dowodził obfitego – i zasłużonego – kontraktu, ale jeśli chodzi o zastępowalność, Green Bay ma już kilka opcji na rosterze w Elgtonie Jenkinsie, Lucasie Patricku i debiutancie Jake’u Hansonie.
Na końcu jest Williams, który może dostać nowy kontrakt, jeśli Jones pójdzie gdzie indziej, ale nie jestem pewien, czy jest kimś, kogo traktujesz priorytetowo jako kandydata do przedłużenia umowy w połowie sezonu. Rather you see how free agency unfolds.
So having said all of that, while I’m not going to completely shut the door on any of these players being brought back, as there’s always that possibility, I do believe that there won’t be any more contract extensions this season, and each player will hit free agency. Jest to po części spowodowane powodami, które podałem powyżej, ale także czytaniem liści herbacianych po ostatnich komentarzach GM Briana Gutekunsta na temat wolnej agentury (via Rob Demovsky z ESPN):
„Gracze, którzy mogą stać się dla nas dostępni podczas okresu marcowego mogą być trochę inni niż w przeszłości, a my chcemy mieć pewną elastyczność, aby zrobić te rzeczy, jeśli możemy,” powiedział. „Więc myślę, że jest to połączenie tego. Zawsze uważaliśmy, że najpierw chcemy zadbać o siebie – to jest dla nas bardzo ważne. Ale chcielibyśmy również mieć pewną elastyczność, aby zobaczyć, co rynek może przynieść w marcu.”
Dzięki utraconym przychodom z braku fanów – lub ograniczonych fanów – w obecności na meczach w tym sezonie, salary cap może spaść tak nisko, jak 175 milionów dolarów w 2021 roku z miejsca, w którym obecnie siedzi w tym sezonie na poziomie 198 milionów dolarów. Oznacza to, że drużyny, w tym Packers, będą musiały podjąć pewne środki oszczędnościowe w tym offseason, co może prowadzić do wielu sprawdzonych weteranów są zwolnione. A w roku, w którym drużyny NFL nie mają tyle pieniędzy, by przeznaczyć je na kontrakty z wolnymi agentami, gracze mogą być bardziej skłonni do zawierania krótkoterminowych umów, a następnie ponownie uderzyć w wolną agenturę, gdy czapka wróci do swojego normalnego stanu. To dlatego Gutey chce pozostać „elastyczny”, jak to określił, w trakcie offseason. Czuje, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie w stanie wypełnić niektóre z dziur w składzie doświadczonymi i sprawdzonymi graczami, którzy w przeciwnym razie nie byliby dostępni, gdyby nie te wyjątkowe okoliczności, a on mógłby potencjalnie zrobić to za stosunkowo niską cenę.
Z Clarkiem i Bakhtiari, Green Bay Packers zrobili to, co musieli zrobić, czyli zatrzymać obu tych graczy w Titletown na najbliższą przyszłość. Niezależnie od przewidywanej sytuacji w salary cap, znajdziesz sposób, aby utrzymać tych dwóch w Green Bay bez względu na wszystko. Ale z pozostałymi czterema oczekującymi wolnymi agentami, to niekoniecznie jest przypadek, biorąc pod uwagę ich koszt i zastępowalność.
Z tym, co niewątpliwie będzie wyjątkowym offseason, który z pewnością będzie wyzwaniem, po drugiej stronie, będzie również prezentować możliwości, które mogą nie być tam w normalnych okolicznościach. Zrozumiałe jest więc, że Gutey chce mieć otwarte opcje i zobaczyć jak sprawy się potoczą. To znaczy, myślę, że widzieliśmy już ostatnie poważne przedłużenie kontraktu w sezonie regularnym.