I Worked Out With a Trainer For 30 Days, and Honestly, It Changed My Life Posted on 3 października, 2021by admin 1. Training Kept Me Accountable 2. Czułem się lepiej przygotowany do każdego treningu 3. Podnosiłem dużo większe ciężary 4. I Learned How to Recover 5. Working Out Became Part of My Social Life 1. Training Kept Me Accountable Moje treningi były nie tylko w moim kalendarzu, ale także w kalendarzu mojego trenera, co oznaczało, że nie mogłam nacisnąć drzemki na moim alarmie lub zdecydować się na spacer po parku zamiast pójść na siłownię. Świadomość, że ktoś liczy na to, że się pojawię, była właśnie tym, czego potrzebowałam, by trzymać się mojej rutyny – a kiedy już tam byłam, naprawdę pracowałam. Gdy ćwiczysz sama, a nawet w klasie, zawsze możesz złagodzić ton. Zbyt zmęczony, by biegać sprintem na bieżni? Kilka kliknięć przycisku dzieli cię od joggingu. Nie czujesz tych dwóch ostatnich powtórzeń? Zakończenie treningu przed czasem jest tak proste, jak położenie ciężarków na podłodze. Ale w treningu osobistym, zawsze jest ktoś, kto patrzy. To sprawiło, że byłem odpowiedzialny za każde ćwiczenie. Jeśli potrzebowałem przerwy, mogłem ją zrobić – ale to nie oznaczało, że skończyłem na cały dzień. Źródło obrazów: Mac Shafer . 2. Czułem się lepiej przygotowany do każdego treningu Na zajęciach w studio rzadko jestem instruowany, aby się rozciągnąć przed podniesieniem ciężarów, zamontowaniem roweru lub rozgrzaniem się do biegu. W PERFORMIX House, pierwsze pięć do 10 minut każdej sesji było zarezerwowane na rozciąganie, rolowanie pianą i inne techniki, aby obudzić moje mięśnie. Ten okres nie tylko fizycznie przygotowywał mnie do treningu, ale także dawał mi chwilę na mentalne przygotowanie się na nadchodzącą godzinę. Źródło obrazu: Mac Shafer 3. Podnosiłem dużo większe ciężary Spodziewałem się, że nauczę się kilku nowych ćwiczeń i że trenerzy dostosują moją formę, aby uniknąć kontuzji. Nie doceniłem jednak tego, ile kilogramów będę w stanie pchać, ciągnąć i nosić pod ich okiem. Zamiast zwykłych 10- lub 15-kilogramowych hantli, w każdej ręce trzymałem 20-kilogramowy kettlebell, nie odczuwając przy tym żadnego napięcia ani bólu. Jeśli nic innego, moi trenerzy pomogli mi zrozumieć, że jestem w stanie wziąć na siebie więcej, niż początkowo wydawało mi się możliwe. Źródło obrazu: Mac Shafer 4. I Learned How to Recover To nie jest pierwszy raz, kiedy próbuję zmieniać rzeczy – kiedyś ćwiczyłem codziennie przez miesiąc, aby zobaczyć, jak zmieni się moje ciało. To doświadczenie nauczyło mnie, że odpoczynek jest niezbędny. W PERFORMIX House dni regeneracji były wbudowane w mój reżim, aby moje ciało mogło się leczyć pomiędzy sesjami. Nigdy nie ćwiczyłam w weekendy, a w tygodniu regularnie korzystałam z sauny na podczerwień w studiu. Spotkałam się również z dietetykiem PERFORMIX House, Lancem Parkerem, który namawiał mnie – ponad wszystko – do picia większej ilości wody i pracy nad stałą porą kładzenia się do łóżka i wstawania, abym mogła się wyspać każdej nocy: Alice Gao 5. Working Out Became Part of My Social Life To może być najbardziej zaskakujący takeaway ze wszystkich. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, jak aspołeczne mogą być grupowe zajęcia fitness. Nawet gdy idę z przyjaciółmi – co jest częste – nie rozmawiamy podczas zajęć. Jeszcze rzadsze jest prowadzenie rozbudowanej rozmowy z trenerem, chociaż staram się zaoferować uprzejme „Dziękuję, świetna klasa”, wychodząc za drzwi. Obserwowanie Meghan i Gabe’a (głównie) każdego dnia przez miesiąc otworzyło drzwi do pogawędek między ćwiczeniami, podczas rozciągania i po moich sesjach. Szczerze mówiąc, pomogło mi to oderwać myśli od tego, jak trudne mogą być treningi. Jest wiele lekcji, które zabiorę ze sobą, a lepsza zabawa jest zdecydowanie jedną z nich. Źródło obrazu: Mac Shafer