Jakkolwiek jest jeszcze za wcześnie, aby zobaczyć pełny wpływ COVID-19 na rynek wynajmu, nie ma wątpliwości, że branża będzie poważnie dotknięta.
Zgodnie z kwietniowym raportem Zumpera, agregatora ofert wynajmu, tradycyjne zasoby spadły o około 12%, a krótkoterminowe czynsze wzrosły o 20% do 25%. „Wydaje się, że krótkoterminowe właściciele nieruchomości pierwotnie wynajem do podróżujących gości są teraz marketingu ich właściwości do dłuższych terminów flexi-stays w odpowiedzi na upadek popytu od podróżnych,” raport zauważył.
Patrząc na dane z ponad milion aktywnych ofert w kraju, Zumper znalazł 0,2% wzrost ogólnych kosztów wynajmu jednej sypialni w całym kraju, z dwóch sypialni wynajmu w górę o 0,6%. Rok do roku, jeden i dwa pokoje ceny były w górę 0,4% i 1,1%, odpowiednio.
Badanie odnotowano spadki czynszów na całym Wschodnim Wybrzeżu, z największym miesięcznym spadek dzieje się w Rochester, Nowy Jork, gdzie czynsz na jedną sypialnię jednostki spadła 5,2%. Seattle znalazło się na szczycie listy dla rocznych spadków, z 8,5% spadkiem czynszów za wynajem jednej sypialni.
Wynajmy w Chicago faktycznie wzrosły w ciągu miesiąca, z jednostkami z jedną sypialnią o 3,4% i dwiema sypialniami o 2,4%. Ale rok do roku, czynsz spadł 2% dla jednostek z jedną sypialnią i 7,4% na dwa pokoje.
W blogu wpis analizujący wyniki, Zumper’s Crystal Chen zauważyć, że podczas gdy długoterminowe skutki są jeszcze trochę w powietrzu, firma pozostaje optymistyczny o sektorze ogólnie. „Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby zobaczyć pełne skutki COVID-19 na ceny najmu, ponieważ tak naprawdę zmienił on rynki w USA w marcu” – napisała. „W dłuższej perspektywie mamy optymistyczne nastawienie, ponieważ rynek najmu nie będzie tak mocno dotknięty jak branże takie jak podróże i hotelarstwo. Rynek najmu ma tendencję do bycia dość antycyklicznym, więc w przypadku spowolnienia gospodarczego rynek najmu historycznie radził sobie dobrze, ponieważ wynajmujący wydają pieniądze, aby utrzymać swoje czynsze i ponieważ Amerykanie wybierają wynajem, a nie kupno.”