W lipcu przeprowadziłem bardzo szczegółową dyskusję na temat książki Dave’a Ramseya The Total Money Makeover. Podczas tego procesu zdałem sobie sprawę, że w większości kwestii w pełni zgadzam się z Dave’em.
Do pewnego stopnia, to położyło tamę na klubie książki. To jest zawsze interesujące, kiedy jest różnica zdań, mimo wszystko, jeśli wszyscy zachowują się w dojrzały sposób.
(Być może oznacza to, że powinienem mieć klub książki na Rich Dad, Poor Dad…)
W każdym razie, po zakończeniu klubu książki, czytelnik napisał i zadał mi to właśnie pytanie. Tak bardzo zgadzasz się z Dave’m Ramsey’em. Gdzie się z nim nie zgadzasz?
Spędziłem trochę czasu myśląc o tym pytaniu i wymyśliłem pięć mocnych zasad, w których moja perspektywa na finanse osobiste nie zgadza się z perspektywą Dave’a. Warto zauważyć, że jest to zaledwie pięć punktów w porównaniu do dziesiątek, w których się z nim zgadzam – jest o wiele więcej rzeczy, o których mówi, a które są trafne niż te, z którymi się nie zgadzam.
Zagłębmy się w temat.
Roczna stopa zwrotu z akcji na poziomie 12% nie jest realistyczna.
Jeśli spojrzycie na niesamowity bieg rynku akcji od 1980 do 2000 roku – lata, w których Dave faktycznie rozgryzał swój stan finansowy – łatwo dostrzec, skąd pochodzi jego koncepcja 12% rocznej stopy zwrotu. Rynek akcji rzeczywiście zwracał około 12% rocznie.
Podczas tego okresu wyż demograficzny wkładał tony pieniędzy na rynek akcji – bezprecedensowy zalew nowych inwestorów. I jak na każdym rynku, jeśli popyt idzie w górę, więc do prices.
Dzisiaj, choć, boomers zaczynają się na emeryturę i wiele innych przeniósł się – lub są przeniesienie – ich inwestycje w coś bardziej konserwatywnego niż akcje. Popyt jest poślizg trochę, więc ceny są dostosowując odpowiednio. Będą one nadal iść w górę (ponieważ więcej inwestorów na całym świecie są coraz w niż wychodzi), ale ludzie coraz się idzie z trickle do dużego strumienia – i stopniowo stanie się flood.
1980 do 2000 rynek byka nie ma i nie zamierza wrócić w najbliższym czasie. Jasne, nadal można zarobić ładny, zdrowy zwrot w akcjach, ale znacznie bardziej rozsądnym szacunkiem jest długoterminowa prognoza Warrena Buffetta, że akcje będą zwracać około 7% rocznie.
Więc o co chodzi? Duża część porad inwestycyjnych Ramseya obraca się wokół idei, że inwestowanie w akcje zwróci Ci 12% rocznie. Tak nie będzie. Nadal możesz zbudować takie gniazdo, o którym on mówi, ale musisz sam więcej inwestować. Rynek nie wykona już za Ciebie tyle pracy – a jeśli oczekujesz, że rynek zwróci Ci średnio 12% w bardzo długim okresie, czeka Cię bardzo przykra niespodzianka na drodze.
Problemem jest osobista odpowiedzialność, a nie karty kredytowe.
Dave jest absolutystą w kwestii kart kredytowych – wytnij je i pozbądź się ich. Dla ludzi, którzy mają problemy z kartami kredytowymi, nie jest to zła rada.
Jednakże posuwa się on za daleko, stwierdzając jednoznacznie, że karty kredytowe są złe i że ludzie powinni żyć bez nich. To stoi w sprzeczności z jego zwykłym przesłaniem, które mówi, że osobista odpowiedzialność jest tym, co naprawdę się liczy.
Osobiście odpowiedzialna osoba – taka, która nie nosi salda na swoich kartach – może używać kart kredytowych jako narzędzi. W ciągu ostatnich trzech lat, moja żona i ja zaoszczędziliśmy około 500 dolarów przy użyciu naszego Target Visa bez zakupu frywolne rzeczy z nim – tylko żywności i artykułów gospodarstwa domowego, które możemy łatwo kupić z gotówką. Zamiast tego, każdego miesiąca przychodzi wyciąg, a my po prostu wysyłamy czek. Następnie, co kilka miesięcy, dostajemy kartę 10% off, która umożliwia nam zrobienie zakupów w Target i uzyskanie 10% zniżki od całego rachunku. Podejmujemy wysiłek, aby zaoszczędzić większe zakupy, dopóki nie otrzymamy takiego rabatu.
Mogę opowiedzieć bardzo podobną historię o naszej karcie Citi Driver’s Edge, która dostarczyła nam około 700 dolarów gotówki, aby pomóc w ostatniej naprawie samochodu. All we did is use the card on gas and minor auto expenses and pay off the balance each month.
If you are personally responsible, you can handle your urges and keep the spending on such cards down to the staples. Oznacza to, że nigdy nie nosisz salda – żadnych płatności odsetkowych – jednocześnie budując silną ocenę kredytową, która pomaga w stawkach ubezpieczeniowych.
Karty kredytowe nie są problemem, jeśli chodzi o zadłużenie karty kredytowej – jest nim osobista odpowiedzialność.
Fundusz awaryjny w wysokości 1000 dolarów jest wystarczający, jeśli spłacasz zadłużenie karty kredytowej.
Jedną z dużych części planu Dave’a Ramseya jest to, że należy zaoszczędzić fundusz awaryjny w wysokości 1000 dolarów, a następnie zwrócić wszystkie dodatkowe pieniądze na spłatę długów. Jest to świetny sposób, aby pozbyć się tych długów tak szybko, jak to możliwe, oczywiście.
Dave’a argumentem jest to, że 1000 dolarów funduszu awaryjnego jest więcej niż wystarczająco, aby zadbać o większość problemów życiowych i że można negocjować swój sposób z resztą. Nie zgadzam się z tym – wiele wydarzeń, które wymagałyby ode mnie zwrócenia się do mojego funduszu awaryjnego, wykraczałoby daleko poza ten poziom 1000 dolarów.
Jak dokładnie, proszę powiedzieć, można wynegocjować sobie wyjście z utraty pracy na ciasnym rynku pracy lub barter, jeśli chodzi o złamaną rękę?
Zamiast po prostu zatrzymać się, gdy trafisz na ten $1,000 funduszu awaryjnego, sugeruję ustawienie automatycznego planu oszczędzania, wyrzucanie $25 tygodniowo do funduszu awaryjnego (lub $50, jeśli możesz to zrobić), a następnie zapomnienie o tym. Użyj wszystko inne, że jest w lewo, aby uderzyć dług ciężko i niech, że fundusz awaryjny powoli budować.
Dlaczego to zrobić? Oto przykład. Załóżmy, że ustawiłeś plan oszczędzania, aby odkładać 50 dolarów tygodniowo, a następnie zaczynasz uderzać w swój dług tak mocno, jak tylko możesz. Sześć miesięcy później tracisz pracę. Zwracasz się do swojego funduszu awaryjnego. Dzięki swoim oszczędnościom masz tam 2300 dolarów, co wystarczy na opłacenie rachunków przez około dwa miesiące. Bez tego planu, masz tylko 1000 dolarów – sprawy nie potoczą się tak dobrze.
Jeśli wszystko pójdzie idealnie, plan Dave’a jest lepszy.
Ale kiedy w życiu wszystko idzie idealnie? To jest właśnie sens funduszu awaryjnego. Finansuj go odpowiednio, a zawsze będziesz zadowolony, że to zrobiłeś.
„Wzrostowe” fundusze inwestycyjne nie są be-all end-all inwestycji.
Gdy Dave mówi o konkretnych inwestycjach w akcje, zawsze wspomina o umieszczeniu swoich pieniędzy we „wzrostowym” funduszu inwestycyjnym. Są z tym dwa problemy.
Po pierwsze, nie jest to zdywersyfikowane. Kupowanie tylko akcji wzrostowych sprawia, że Twoje inwestycje są mniej zróżnicowane. Dość często, fundusze akcji wzrostowych są bardzo mocno zaangażowane w kilka konkretnych „gorących” sektorów – a kiedy te sektory tracą na wartości, ała. Fundusze akcji wzrostowych nie radziły sobie zbyt dobrze w 2001 roku po pęknięciu bańki dot-com, na przykład.
Po drugie, zwykły „fundusz inwestycyjny” pobiera wiele opłat. Zamiast tego zainwestuj w tani fundusz indeksowy. Fundusz indeksowy jest w zasadzie automatycznie zarządzanym funduszem wzajemnym, który działa zgodnie z pewnymi publicznie zdefiniowanymi, łatwymi do naśladowania zasadami, zamiast polegać na badaniach zespołu zarządzających funduszem. Można uzyskać podobne zwroty z funduszem indeksowym bez ogromnych opłat (które wiele funduszy wzajemnych pobiera, aby opłacić pensje zarządzających funduszem i zapłacić za reklamę).
Jakie jest lepsze rozwiązanie? Jeśli inwestujesz w akcje, kup bardzo szeroko oparty na niskich kosztach fundusz indeksowy. Nie będziesz jeździł po rynkach byka dość mocno, ale nie spadniesz prawie tak daleko podczas spadków lub zmieniających się warunków rynkowych. Co ważniejsze, nie będziesz płacił ogromnych opłat za jazdę kolejką górską – fundusze indeksowe są całkiem opłacalne.
Przed włożeniem dużych pieniędzy na giełdę, przynajmniej przeczytaj więcej niż jeden głos na temat inwestowania w akcje. W rzeczywistości, czytać tak wiele głosów, jak to możliwe. Przekonasz się, że różnorodność jest dobra, a niskie koszty są jeszcze lepsze.
Financial Wellness
Save More Money
Nie tnij swoich oszczędności emerytalnych podczas początkowego parcia na spłatę długu.
Jednym z ostatnich elementów porad Dave’a, który naprawdę mnie niepokoi jest to, że sugeruje on, aby ludzie przycinali swoje oszczędności emerytalne podczas ich początkowego parcia na spłatę długu, nawet jeśli oznacza to rezygnację z dopasowania od pracodawców.
Dla mnie jest to po prostu wyrzucanie pieniędzy. Bez względu na to, jak zła jest twoja sytuacja, odmowa uzyskania natychmiastowego 50% lub 100% zwrotu z twoich pieniędzy – bez ryzyka – jest złym pomysłem.
Nieważne co, jeśli twój pracodawca oferuje dopasowanie funduszy na twoich kontach emerytalnych, zainwestuj przynajmniej tyle, aby uzyskać wszystkie dopasowania, które oferują. Nigdy, przenigdy nie będziesz tego żałował – to w zasadzie darmowe pieniądze, które pozwalają Twoim oszczędnościom emerytalnym rosnąć znacznie szybciej niż gdybyś się odwrócił.
Na pewno oznacza to, że będziesz spłacał dług nieco wolniej. To, co zyskasz, to dużo darmowych pieniędzy na emeryturę od twojego pracodawcy. Nigdy tego nie odrzucaj, bez względu na wszystko.
.