Newsrooms grapple with style standards for Arabic words.
By Andy Zieminski
Zieminski ([email protected]) jest asystentem redaktora AJR.
Przez prawie 25 lat, Associated Press Stylebook trzymał się „Koranu” i „Mohammeda” jako poprawnego sposobu pisowni dwóch powszechnie używanych arabskich słów. Następnie, w 2000 roku, zdecydowano się na „Koran” i „Mahomet”, a w wydaniu drukowanym w 2003 roku dodano zapis „Al-Kaida”. Zmiany te odzwierciedlają równowagę, która ma miejsce nie tylko w AP, ale także w redakcjach wiadomości w całym kraju. W wywiadzie e-mailowym redaktor Stylebook Norm Goldstein napisał: „Staramy się zaproponować pisownię, która jest zrozumiała dla czytelników w Stanach Zjednoczonych i jak najbardziej zbliżona do rzeczywistej wymowy”. Ale jak wyjaśnili redaktorzy od San Antonio do Detroit dla AJR, arbitrzy stylu niekoniecznie się zgadzają.
Dan Puckett, copy editor, San Antonio Express-News:
Nowe odmiany wprowadzają zamieszanie, mówi Puckett, który nie zgadza się z decyzją AP, aby zmienić niektóre z ustalonych pisowni. „Słyszałem, jak ludzie grzęzną w 'Quran’ z 'Q’, mówiąc: 'Jak to się wymawia?'” Puckett, były przewodniczący komisji ds. podręcznika stylu St. Petersburg Times, uważa, że Amerykanie są mniej skłonni do błędnego wymawiania „Koranu”, ponieważ jest on bardziej znany.
Kay Siblani, redaktor wykonawczy, Arab American News:
Siblani, która prowadzi dwujęzyczną gazetę obsługującą społeczność arabsko-amerykańską w południowo-wschodnim Michigan, nie lubi, kiedy ludzie odnoszą się do świętej księgi islamu z naciskiem na pierwszą sylabę, jak w „Koe-ran”. „To tak jakby mówić 'A-rab’ lub 'Sa-dam’,” mówi. „To coś w rodzaju celowego oczerniania”. Jeśli chodzi o pisownię, mówi, że gazety powinny używać takiej, która lepiej oddaje oryginalną wymowę – Qur’an.
Alex Cruden, redaktor naczelny copy desks, Detroit Free Press:
„Staramy się być jasni i spójni dla wszystkich czytelników, a jednocześnie staramy się być wrażliwi na mniejsze grupy”, mówi Cruden, którego gazeta krąży w obszarze silnie zaludnionym przez arabskich Amerykanów. „Wrażliwość jest ważna, jeśli istnieje przekonanie, że dana publikacja tego nie rozumie, co może być przekazane przez określoną pisownię”. The Free Press zwykł używać „Koranu”, ale rok lub dwa lata temu jego styl zmienił się na „Koran”. Oferuje on analogiczny przykład: „Niektóre grupy nazywają siebie Hispanic, a niektóre Latino. To samo z Indianami i rdzennymi Amerykanami. Nasz styl to nazywać ich tak, jak sami siebie nazywają”.
David Jrolf, redaktor nocny, the Boston Globe:
Globe, Jrolf mówi, używa szeregu kryteriów – „co widzimy w mediach, dokumentach publicznych, co mówi nam nasze zagraniczne biurko” – aby określić swój styl. Używa pisowni „Koran”, ponieważ „mamy amerykańską publiczność,” Jrolf mówi. „Musimy używać tego, co byłoby najbardziej powszechne dla naszej publiczności”. Pisownia „Shi’ite” opiera się jednak na innych przesłankach. „Powiedziano nam, że na Bliskim Wschodzie bardziej akceptowana jest pisownia z apostrofem” – mówi Jrolf. A „Al Qaeda” przeszła kilka wcieleń przed 11 września, kiedy to pojawiała się w różnych momentach jako „al Qaeda”, „al-Qaeda” i „Al-Qaeda”. Gazeta w końcu zdecydowała się na Al-Kaidę.
Ray Hanania, niezależny felietonista:
Hanania, palestyński Amerykanin, który pisze syndykatową kolumnę na Bliskim Wschodzie, chciałby zobaczyć ogólnobranżowy standard dla pisowni arabskich słów, aby złagodzić nieporozumienia. „Jeśli napiszę 'Mohammed’ w mojej historii jako nie-arabski felietonista,” mówi, „czytelnicy, którzy są Arabami lub muzułmanami lub obaj będą brać znaczenie z tego, że pisarz nie zamierzał”. Ale biorąc pod uwagę różnorodność świata arabskojęzycznego, przyznaje, że uniwersalny styl byłby trudny do osiągnięcia: „Nikt na Bliskim Wschodzie nie założy…podręcznika stylu świata arabskiego.”
.