Jeśli kiedykolwiek rozmawiasz ze strażakiem, szybko dowiadujesz się, że istnieje głębokie, ale często niewypowiedziane poczucie wspólnoty w ich zawodzie i między sobą. To niewypowiedziane koleżeństwo wymaga zaufania, komunikacji i poczucia wspólnoty. I tak samo jest z pseudonimami.
Prawdę mówiąc, pseudonimy powstają we wspólnocie. A jednym z ostatnich śladów „prawdziwej wspólnoty” w naszym współczesnym świecie są lokalne remizy strażackie. Wspólne posiłki, wymienianie się historiami, zjeżdżanie po tyczkach, zakładanie butów i „życie na linii” doświadczenia zawodowe mają sposób na zrobienie tego. Domyślne zaufanie i poczucie wspólnoty, jakie tam panuje, nie ma sobie równych. I w rezultacie, remizy są doskonałym źródłem przezwisk.
Hollywoodzki wyraz lokalnej remizy i przezwisk przyszedł do nas 20 lat temu, z filmu Backdraft. Przezwiska były punktem łączącym w tym filmie. Był tam Kurt Russell jako „Bull”, Scott Glenn jako „Axe” i Robert De Niro jako „Shadow.”
Bliżej domu, odwiedziłem niedawno remizę w Milwaukee, aby potwierdzić powszechność i znaczenie przezwisk, na i poza drabiną. Lokalny porucznik, z którym rozmawiałem potwierdził, że przezwiska są nadal bardzo ważną częścią tradycji pożarnictwa.
„Istnieje wiele przezwisk we wszystkich 36 remizach w Milwaukee,” powiedział. I wydaje się, że im bardziej aktywna stacja, tym więcej okazji do tworzenia pseudonimów. Niektóre domy będą rejestrować w górę 2000 połączeń w ciągu jednego roku, lub około 10 dziennie.
Najbardziej znany lokalnie być może, jest „Strażak Jim”, który faktycznie pojawia się od czasu do czasu w lokalnym radiu FM poprzez „The Bob and Brian Show”. Ale jest też strażak z Milwaukee o pseudonimie „Głos Ludu”. Wygląda na to, że ten szczególny strażak ma całkiem dobry uchwyt na temat wszystkiego, co dzieje się w mieście. Jest też „Shenny” i „BSJ”, skrót od jego wielosylabowego imienia. Dowiedziałem się również o „Greasy” i „Sweaty” i „Clavin” – pseudonimy, które prawdopodobnie mówią same za siebie.
Czasami pseudonim może być również odniesieniem do pewnego stereotypu. Dowiedziałem się, że istnieją pewne strażacy, którzy „wydają się być w formie, ale dostać ranny & szkody łatwo.” Ten typ strażaka jest powszechnie nazywany „Fine China” lub „Chalk Bones”. Bardzo fitting indeed.
Rozmawiałem również z członkami lokalnej ochotniczej straży pożarnej w hrabstwie Ozaukee. Byli oni świadomi tradycji przezwisk w społeczności strażackiej, ale również szybko zauważyli, że przezwiska są o wiele bardziej powszechne tam, gdzie strażacy są opłacani i zatrudniani na pełny etat.
„Coś związanego z życiem razem w społeczności 24-godzinnej zmiany zrobi to,” powiedział.
Więc następnym razem, gdy zobaczysz lokalnego strażaka po tym, jak on lub ona została zaangażowana w to, co nazywają bezpośrednim atakiem, lub „…kładąc mokre rzeczy na czerwonych rzeczach”, są szanse, że jest tam pseudonim albo jest generowany, lub idzie w płomieniach, gdzieś.