Przy odrobinie zdrowego rozsądku i przestrzeganiu przepisów, większość ogrodów zoologicznych jest bezpieczna. Rzeczywiście, każdego roku goszczą one miliony zwiedzających, z których wielu to dzieci. Ale byłoby pychą myśleć, że jest to całkowicie bezpieczne, aby bez incydentów więzić w klatkach setki drapieżników, węży i dziesięciotonową megafaunę. Poniżej przedstawiamy dziesięć powodów, dla których lwy, tygrysy i niedźwiedzie powinny pozostać na wolności. Podjąłem świadomą decyzję, aby spróbować rozłożyć te wydarzenia na różne gatunki, ale ta lista stanowi tylko ułamek wielu przerażających historii, które rozgrywają się każdego roku na całym świecie.
Australijska turystka Kathryn Warburton dostała o wiele więcej niż się spodziewała, kiedy przeskalowała dwa płoty bezpieczeństwa, aby zrobić zdjęcie Binky’ego, niedźwiedzia polarnego ważącego 1200 funtów. Niedźwiedź natychmiast wbił swój łeb przez kraty klatki, chwytając ją. Noga Warburton została złamana, a ona sama doznała obrażeń. Być może zostałaby zabita, gdyby nie szybko myślący goście zoo, którzy uderzyli Binky’ego gałęziami, powodując, że ten zrzekł się swojego uchwytu. Zaledwie półtora miesiąca później niedźwiedź zaatakował kolejnego turystę, pijanego nastolatka, któremu rozerwał nogę. Pomimo ataków, Binky stał się małym celebrytą, a jego twarz zdobiła towary z zoo.
Tapir jest dziwnie wyglądającym zwierzęciem podobnym do świni, występującym w Ameryce Środkowej i Południowej oraz w części Azji. Rankiem 27 listopada 1998 roku, opiekunka zoo Lisa Morehead karmiła tapira malajskiego o imieniu Melody (nowa matka z 2-miesięcznym dzieckiem w zagrodzie), kiedy zwierzę ugryzło ją w lewe ramię. Morehead walczyła, cierpiąc na rany twarzy i obrażenia wewnętrzne, w tym przebite płuco, ale przegrała walkę o swoje ramię. Zostało ono oderwane w połowie bicepsa, zbyt zmasakrowane i zanieczyszczone, aby można je było ponownie przyłączyć.
Jako element nowej ekspozycji Wolf Center, 24-letnia Patricia Wyman, biolog dzikich zwierząt, została zatrudniona przez rezerwat, aby być opiekunem pięciu szarych wilków i prowadzić programy edukacyjne z udziałem społeczeństwa. Przed atakiem Wyman była w zagrodzie wilków tylko dwa razy, raz z opiekunem i raz, by nakarmić zwierzęta. Inni pracownicy twierdzili, że wilki były płochliwe i generalnie trzymały się z daleka, kiedy tylko ludzie wchodzili na ich teren. Chociaż nikt nie był bezpośrednim świadkiem ataku, uważa się, że Patricia mogła się potknąć, wyzwalając drapieżne instynkty wilków. Znaleziono ją nagą i pokrytą śladami ugryzień, a część ciała na jej rękach i nogach została rozerwana. Wilki zostały zniszczone i przetestowane pod kątem wścieklizny; wszystkie testy były negatywne.
Oczywiście nie można zaprzeczyć urokowi pandy; mogą to być po prostu najsłodsze bestie na naszej planecie. Ale są one również wyposażone w bardzo zdolne szczęki, jak trzech oddzielnych odwiedzających pekińskie zoo odkryło. Pierwszy, pijany 35-latek o imieniu Zhang Xinyan, wskoczył do wybiegu pandy, aby przytulić się do 240lb Gu Gu. Szybko został odrzucony i ugryziony w nogi. Drugi gość, 15-letni chłopiec o imieniu Li Xitao, natknął się na Gu Gu w porze karmienia. Li został rozszarpany, kawałki mięsa oderwały się od jego nóg tak, że widać było znajdujące się pod nimi kości. W 2009 roku inny koleś o imieniu Zhang wskoczył do wybiegu pandy, aby odzyskać zabawkę, którą upuściło jego dziecko. Ponownie Gu Gu poszedł po nogi… był najwyraźniej tak wściekły, że pracownicy musieli rozewrzeć mu szczęki przy pomocy narzędzi.
Mila była 39-letnią słonicą afrykańską, która wcześniej spędziła jakieś 3 dekady jako cyrkowiec. Od 4 lat przebywała w Franklin Zoo w Nowej Zelandii, ale był to tylko tymczasowy układ; właścicielka zoo Helen Schofield planowała przenieść ją do sanktuarium w Kalifornii. Prawdopodobnie w wyniku traumatycznych przeżyć doznanych w cyrku (gdzie słonie były znane z okropnego znęcania się), Mila zmiażdżyła 42-letnią Schofield swoją trąbą.
Jabari był 13-letnim zachodnim gorylem nizinnym, domem w zagrodzie otoczonej 16-stopowymi wklęsłymi ścianami. Podobno naśmiewany przez dzieci, Jabari zdołał przeskoczyć te ściany i rozpoczął szał. Trzysta plus funtowy goryl zaatakował cztery osoby, w tym 26-letnią Keishę Heard i jej 3-letniego syna Riversa. W pewnym momencie Jabari włożył dziecko do ust, gryząc jego głowę i klatkę piersiową. W tym przypadku przeżyli wszyscy oprócz samego Jabariego. Został zastrzelony przez członków policyjnego zespołu SWAT po tym, jak na nich zaszarżował.
Z powodu braków kadrowych pracownik Joe Ramonetha wyszedł z emerytury, aby opiekować się lwami w Parys Zoo Farm, obszarze hodowlanym dla zoo w Johannesburgu. Był na wybiegu w korytarzu, do którego zwierzęta nie miały normalnie dostępu, kiedy natknął się na lwicę o imieniu Nyanga (co oznacza „szamanka”). Na jego krzyki zareagowali inni pracownicy, ale wtedy było już za późno. Nyanga przegryzła szyję Ramonetha, zabijając go. Życie Nyangi zostało oszczędzone; wkrótce potem została wysłana do sanktuarium.
12,000lb Tilikum jest największym wielorybem zabójcą w niewoli, wielkości dorosłego samca słonia afrykańskiego. Został schwytany u wybrzeży Islandii w 1983 roku i wysłany do Sealand of the Pacific w Kolumbii Brytyjskiej, Kanada. Chociaż jest wyszkolony, żaden z opiekunów nie został upoważniony do wejścia z nim do wody z powodu jego ogromu. W 1991 roku, młody trener o imieniu Keltie Byrne wpadł do zbiornika zawierającego Tilikum i dwa inne wieloryby. Trzy orki pozornie „bawiły się” z Byrne, dopóki nie utonęła. W następnym roku, Tilikum został przeniesiony do SeaWorld Orlando, gdzie okazał się bardzo udany hodowca i żył bez incydentów do 6 lipca 1999 roku, kiedy gość SeaWorld nazwie Daniel Dukes zakradł się do zbiornika orki po zamknięciu parku. Poturbowane zwłoki Dukesa znaleziono później na plecach Tilikuma. W dniu 24 lutego 2010 roku, trener Dawn Brancheau pracował z Tilikum po show na scenie, kiedy wieloryb chwycił ją i pociągnął do wody. Inni trenerzy próbowali zwabić wieloryba do innego obszaru i uwolnić Brancheau, ale było już za późno – zmarła z powodu utonięcia i urazów tępych, w tym złamanych kości i przerwanego rdzenia kręgowego. Tilikum nadal występuje.
African Wild Dogs są wielkości średniego psa domowego. Są to subsaharyjscy łowcy z dzikimi szczękami, znani z rozczłonkowywania swoich ofiar. Rankiem 4 listopada 2012 roku, 2-letni Maddock Derkosh został umieszczony przez matkę na poręczy przed wystawą Painted Dog Bush Camp w zoo w Pittsburghu. Tragicznie, spadł z niej, lądując na siatce ochronnej, a następnie wpadając do zagrody. Natychmiast został zaatakowany przez co najmniej 3 psy, które zaatakowały go w okolice głowy i tułowia. Pracownikom zoo udało się przepędzić większość zwierząt, ale jeden z psów odmówił opuszczenia ciała i policja była zmuszona otworzyć ogień. Wyniki autopsji wskazały, że Maddock przeżył upadek i zginął w wyniku ataku.
61-letni Terry Thompson był weteranem z Wietnamu, który przez całe życie miał zwyczaj kolekcjonowania egzotycznych zwierząt. Przez lata zbudował ogromną prywatną menażerię w swoim domu w Zanesville, Ohio. 18 października 2011 roku, Thompson przystąpił do uwolnienia kilkudziesięciu swoich zwierząt, a następnie zabił się strzałem w głowę. Niedługo potem sąsiad zadzwonił na policję, widząc niedźwiedzia i lwa grasujących na zewnątrz. Policja przybyła na miejsce i znalazła zwłoki Thompsona pożerane przez białego tygrysa. To, co nastąpiło później, można opisać jedynie jako masakrę; funkcjonariusze szturmowali teren z karabinami o dużej mocy, polując na uwolnione bestie. Najniebezpieczniejsze, jak potem donosili, były tygrysy, które czaiły się w zasadzce i szarżowały na nich nawet po tym, jak zostały podziurawione kulami. Godziny później polowanie dobiegło końca, a 2 wilki, 2 niedźwiedzie grizzly, 18 tygrysów, 17 lwów, 6 czarnych niedźwiedzi, 3 lwy górskie i 2 małpy były martwe. Nie było żadnych ofiar w ludziach, z wyjątkiem samego Thompsona. Zwierzęta zostały pochowane w masowym grobie na terenie posiadłości.