Ciężki bezdech senny: Understanding severe apnea risks

Severe sleep apnea might seem like a redundant phrase to many of us. W końcu trudno jest myśleć o jakimkolwiek schorzeniu, które uniemożliwia sen – kosztującym energię i czuwanie w ciągu dnia i związanym z szeregiem innych poważnych chorób, takich jak niewydolność serca i udar – jako o czymś innym niż „ciężki”.”

Ale, podobnie jak w przypadku większości innych schorzeń, istnieją różne stopnie ciężkości, jeśli chodzi o bezdech senny. A my dowiadujemy się, że cięższy bezdech senny jest silnie związany z bardziej ekstremalnymi zagrożeniami dla zdrowia. Tak więc, mając to na uwadze, co jest ogólnie uważane za ciężki bezdech senny i jakie ryzyko stanowi ciężki bezdech dla Twojego zdrowia w ogóle?

Wskaźnik bezdechu-hipopnea (AHI) określa ciężki obturacyjny bezdech senny (OSA) poprzez pomiar liczby bezdechów (zatrzymanie oddechu) i/lub hipopnea (zwężenie oddechu), których doświadczasz podczas każdej godziny snu, zwykle mierzonych jako część badania snu.

Więc, jeśli doświadczasz od pięciu do 15 bezdechów i/lub hipopnea na godzinę, twój bezdech senny byłby uważany za łagodny, zgodnie z tym indeksem. Umiarkowany OSA jest uważany za 15 do 30 bezdechów i/lub hipopnea na godzinę snu, a 30 lub więcej jest klasyfikowany jako ciężki obturacyjny bezdech senny.

Dlaczego ważne jest, aby wiedzieć, czy OSA jest uważany za ciężki bezdech? Jak zapewne się domyślasz, ciężki bezdech senny stanowi większe ryzyko dla Twojego zdrowia. Powszechne choroby współistniejące, takie jak cukrzyca i choroby serca, są związane z ciężkim bezdechem. Ale co bardziej alarmujące, niektóre ostatnie badania wykazały, że osoby z ciężkim obturacyjnym bezdechem sennym mogą być narażone na znacznie większe ryzyko śmiertelnych zdarzeń, takich jak rak.

Specyficznie, osoby cierpiące na ciężki bezdech senny mogą być pięciokrotnie bardziej narażone na śmierć z powodu raka, zgodnie z badaniami opublikowanymi w zeszłym roku. Badanie skupiające się na około 1500 pracownikach rządowych w Wisconsin w okresie rozpoczynającym się w 1989 roku „wykazało, że ci, którzy mieli najwięcej nieprawidłowości w oddychaniu w nocy mieli pięciokrotnie wyższe tempo umierania na raka niż ludzie bez zaburzeń snu”, donosi The New York Times. 1

Inne badanie tysięcy pacjentów snu w Hiszpanii „okazało się, że ci z najcięższych form bezdechu sennego miał 65 procent większe ryzyko rozwoju raka jakiegokolwiek rodzaju.” Artykuł Times określił, że oba badania patrzył na ogólne, a nie specyficzne diagnozy raka i wyniki, a oba doszli do swoich wniosków po uwzględnieniu „zwykłych czynników ryzyka dla raka, takich jak wiek, palenie, spożywanie alkoholu, aktywność fizyczna i waga.”

Even so, findings showed that „people with moderate apnea were found to die of cancer at a rate double that of people without disordered breathing at night, while those in the severe category died at a rate 4.8 times that of those without the sleep disorder.”

That study supports earlier findings that severe sleep apnea increased the risk of death. W 2009 r. badanie opublikowane w PLOS Medicine objęło 6 441 mężczyzn i kobiet z bezdechem sennym i bez niego, „aby sprawdzić, czy istnieje jakakolwiek korelacja między bezdechem a wyższym ryzykiem śmierci”, jak donosił wówczas Scientific American. 2 3

W ciągu 15 lat badań, 1,047 z badanych odeszło. „Po uwzględnieniu wieku, rasy, wskaźnika masy ciała (BMI) i palenia tytoniu, autorzy odkryli, że mężczyźni w wieku od 40 do 70 lat z ciężkim bezdechem … mieli około półtora raza wyższe ryzyko śmierci z jakiejkolwiek przyczyny niż ci, którzy go nie mieli.”

Oczywiście, są to badania, a nie rozstrzygający dowód. Ale oni wzmacniają długotrwałe przekonania o niebezpieczeństwach ciężkiego obturacyjnego bezdechu sennego, a oni podkreślają niebezpieczeństwo posiadania tego warunku go untreated.

„To jest naprawdę wielka nowina,” Dr Joseph Golish, Cleveland oparty profesor medycyny snu, powiedział w artykule Times. „Aż obalone, to byłby jeden więcej powód, aby uzyskać leczenie bezdechu lub uzyskać go zdiagnozować, jeśli uważasz, że możesz mieć go.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.